{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
WTA w Carlsbad: udany powrót Hingis

Szwajcarka Martina Hingis udanie wznowiła karierę tenisową po sześcioletniej przerwie w grze. Razem ze Słowaczką Danielą Hantuchovą awansowała do ćwierćfinału debla turnieju WTA Tour na twardych kortach w Carlsbadzie (z pulą nagród 795 707 dol.).
Szwajcarsko-słowacki duet pokonał na otwarcie Niemkę Julię Goerges i
Chorwatkę Dariję Jurak 6:1, 6:1, w zaledwie 51 minut. Już wyjście "Swiss
Miss" na kort wzbudziło dłuższą owację amerykańskiej widowni, a podobnie było
przy piątym punkcie w meczu, gdy po raz pierwszy dotknęła piłki – kończąc
efektownym wolejem pierwszą wymianę w drugim gemie.
– W pierwszym secie czułam się trochę niepewnie i dopiero po nim grałam jakoś
bardziej komfortowo. Lepiej returnowałam, serwowałam i wszystko szło mi
lepiej, choć psychicznie czułam się cały czas dobrze – powiedziała Hingis,
była liderka rankingu WTA Tour w singlu i deblu.
W ćwierćfinale na drodze Słowaczki i Szwajcarki, startujących z ”dziką
kartą”, staną tenisistki gospodarzy Raquel Kops-Jones i Abigail Spears,
rozstawione w drabince z numerem trzecim.
To pierwszy start w Tourze 32-letniej Hingis od września 2007 roku, gdy po
raz drugi zakończyła karierę. Najpierw uczyniła to w 2003 roku (w wieku 22
lat) w wyniku chronicznej kontuzji stop, a następnie - właśnie przed
sześcioma laty – gdy wyszło na jaw, że w testach antydopingowych podczas
Wimbledonu wykryto w jej organizmie ślady kokainy. Chociaż zaprzeczała
faktowi, iż zażywała narkotyki, ponownie pożegnała się z zawodowym tenisem.
Hingis ma w dorobku 43 singlowe zwycięstwa turniejowe, w tym pięć w Wielkim
Szlemie, a także 37 triumfów deblowych (dziewięć wielkoszlemowych). Wygrała
na korcie ponad 20 milionów dolarów.
Razem z Hantuchovą planuje cztery wspólne starty, w tym w wielkoszlemowym US
Open, który rozpocznie się 26 sierpnia w Nowym Jorku.
– Dzisiejszy mecz był dla nas świetnym testem jak możemy razem grać. Myślę, że
to, co zaprezentowałyśmy daje spore nadzieje na najbliższe tygodnie –
powiedziała Słowaczka, która w czwartek wieczorem będzie rywalką rozstawionej
z numerem drugim Agnieszki Radwańskiej w 1/8 finału singla.
Również w drugiej rundzie wystąpi tego dnia młodsza z krakowskich sióstr -
Urszula. Spotka się z byłą liderką rankingu WTA Tour, Serbką Jeleną Jankovic
(nr 6.).
