Utalentowany hiszpański pomocnik był bliski przenosin do Manchesteru United, ale zdecydował się na transfer do Bayernu Monachium z uwagi na osobę nowego szkoleniowca mistrzów Niemiec – Pepa Guardioli. Według bylego trenera Bawarczyków Feliksa Magatha ten ruch może zaszkodzić drużynie.
Thiago Alcantara był jednym z ulubieńców Pepa Guardioli, gdy ten pracował na Camp Nou. Hiszpański pomocnik, bohater finału mistrzostw świata U-21 po odejściu Pepa z Barcelony nie dostawał tak wielu szans na grę i zdecydował się na zmianę otoczenia. Przeniósł się do stolicy Bawarii. Nie wszyscy uważają jednak, że był to dobry ruch.
– Moim zdaniem problemem jest to, że hiszpański trener zatrudnił hiszpańskiego piłkarza – skrytykował wart 20 milionów euro transfer Felix Magath. – Pep będzie miał kłopoty z Thiago. Albo inni piłkarze będą źli, bo Thiago będzie grał cały czas, albo on nie będzie zadowolony, bo nie będzie dostawał szans – prorokował szkoleniowiec, który w latach 2004-07 prowadził monachijską drużynę.
Walka z wiatrakami
Guardiola znany jest z bycia perfekcjonistą. Według Magatha jest to kolejny problem. – Przejął drużynę, która wygrała w ubiegłym sezonie wszystko, co było do wygrania. Nie da się sprawić, aby byli lepsi – ocenił. – Bayern grał w ubiegłym sezonie lepiej niż kiedykolwiek. Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł sprawić, żeby byli jeszcze mocniejsi – dodał.
Nowy trener zwycięzców ubiegłorocznej Ligi Mistrzów może próbować żonglować pozycjami zawodników. – To też nie jest dobry pomysł. Wystawianie sprawdzonych piłkarzy w nowych rolach nie zaskarbi mu sympatii – podsumował Magath.
1 - 2
Heidenheim