Hernanes – kim jest kat Legii z Rzymu?

Anderson Hernanes de Carvalho Andrade Lima – tak brzmi całe imię i nazwisko Brazylijczyka – urodził się w Recife. Podobnie jak wiele dzieci z Kraju Kawy marzył o tym, by zostać piłkarzem. Swoja przygodę z piłką nożną rozpoczął w małym, miejskim klubie Unibol Pernambuco. Od początku wyróżniał się na tle rówieśników. Jego talent w 2001 roku dostrzegli skauci wielkiego Sao Paulo, którzy zaproponowali piętnastolatkowi grę w tamtejszej młodzieżówce.

Brazylijczyk w ciągu kilku lat przebił się przez wszystkie szczeble klubowej hierarchii, by w 2005 roku zadebiutować w pierwszej drużynie. Co ciekawe, na początku ustawiany był przez trenera na lewej pomocy. W ciągu pierwszego sezonu w brazylijskiej ekstraklasie zanotował 16 występów, w których zdobył trzy bramki.

Nie wystarczyło to jednak, by przebić się do pierwszej jedenastki, co przełożyło się na roczne wypożyczenie do Santo Andre. Po dwunastu miesiącach wrócił do Sao Paulo jako dojrzały środkowy pomocnik. Przez niemal cztery następne sezony był pewniakiem w składzie brazylijskiego giganta, powoli ściągając na siebie uwagę klubów z Europy.

Rzym nie Mediolan

Początkowo mówiło się, że zainteresowane pozyskaniem Brazylijczyka są głównie kluby z Mediolanu, jednak podczas letniego okienka transferowego w 2010 roku do gry niespodziewanie włączyło się Lazio. Rzymianie ostatecznie wygrali walkę o Hernanesa, ściągając go do klubu za 13,5 miliona euro.

Były zawodnik Sao Paulo nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku we Włoszech. Z miejsca wskoczył do pierwszego składu i szybko stał się liderem zespołu. Do tej pory w występach dla Lazio strzelił we wszystkich rozgrywkach 39 goli i zanotował 19 asyst. Uwielbiany przez kibiców przyczynił się do zdobycia przez Lazio pucharu Włoch w sezonie 2012/13.

Nowy Kaka?

W narodowej reprezentacji zadebiutował 26 marca 2008 roku, w wygranym 1:0 meczu przeciwko Szwecji. W tym samym roku został powołany przez Carlosa Dunge do kadry olimpijskiej, z którą ostatecznie zdobył brązowy medal na igrzyskach w Pekinie.

Kibice w Brazylii porównują go z innym wybitnym pomocnikiem, Kaką. Mają jednak nadzieję, że gwiazda Hernanesa nie zgaśnie tak nagle jak w przypadku byłego zawodnika Realu Madryt i zapewni im spokój w środku pola na lata.

Nie tylko piłka

Z Kaką łączy go także wiara. Hernanes w niemal każdym wywiadzie dla mediów podkreśla, że religia jest dla niego najważniejsza. Wspólnie z organizacjami kościelnymi organizuje zbiórki żywności i ubrań dla potrzebujących

W niedzielę Lazio zmierzy się w spotkaniu derbowym z Romą. Bez wątpienia Hernanes będzie jedną z głównych postaci tego widowiska.