Piłkarze ręczni - Marcin i Krzysztof Lijewscy to jedno z najbardziej znanych rodzeństw w polskim sporcie. Jeden skoczyłby za drugim w ogień, jednak to odwieczna rywalizacja zrobiła z nich czołowych piłkarzy ręcznych świata!
Są do siebie bardzo podobni. Mają podobne charaktery, ale nigdy nie szli tymi samymi drogami. Wybierali zupełnie inne zespoły, w których grali i którym kibicowali. Wzajemna rywalizacja i różnica zdań zaprowadziła ich tam, gdzie są dzisiaj. Obu połączyła miłość do szczypiorniaka. Obaj pasjonują się koszykówką, która jest w ich sercu zaraz po piłce ręcznej. Rywalizacja to podstawa, więc kibicują zupełnie innym zespołom.
Marcin, czyli Celtic Pride!
Obu miłością do basketu zaraziła mama. Była koszykarka. Miłość ta była tak ogromna, że obaj chcieli swe kariery rozwijać w tym kierunku. Szybko jednak zareagował ojciec, który wybił z głowy pomysł zawodowego grania w koszykówkę. Szkoda, ponieważ patrząc na sukcesy jakie odnosili w piłce ręcznej, może i koszykówce by pomogli? Marcin nawet był mistrzem Polski juniorów.
Pierwsza miłość zostaje w sercu do końca życia. Przykładem na to są właśnie Lijewscy. Wychowani na transmisjach NBA w Telewizji Polskiej, bez reszty rozkochani w koszykówce zza Oceanu.
Marcin podobno od zawsze kibic Boston Celtics, najbardziej utytułowanego klubu w historii NBA. Podobno od zawsze, bo brat Krzysztof ma wątpliwości. – Gdzie tam! Jakie "od zawsze". Marcin lubi te drużyny, które są na topie. Moim zdaniem zaczął im kibicować w momencie, kiedy powstała wielka trójka, czyli do zespołu trafili Kevin Garnett i Ray Allen – tłumaczy uszczypliwie z uśmiechem na twarzy młodszy z braci Lijewskich.
Dzisiaj wielkiej trójki już nie ma, a Marcin cały czas podkreśla swoją wierność do klubu z Bostonu. – Nie uwierzysz, ale serce mi pękło. Krwawiło kilka dni w momencie, kiedy doszło do transferu Paula Pierca i Kevina Garnetta do Brooklyn Nets. Teraz trochę potrwa odbudowa wielkiej potęgi. Zostaję jednak Celtem i będę wierzył – mówi nam Marcin.
Krzysztof - królewska purpura i mistrzowskie złoto
Boston Celtics to najbardziej utytułowany zespół w NBA. Goni ich jednak drużyna Los Angeles Lakers, która w stanie Massachusetts jest tak samo znienawidzona jak Vive Targi Kielce w Płocku.
Nic więc dziwnego, że jej fanem jest Krzysztof. Obaj jednak w ostatnim czasie nie mają tęgich min, ponieważ Celtics, podobnie jak Lakers nie mają najlepszych dni. – Wydaje mi się, że w tym sezonie Lakersi mogą nawet nie awansować do play off. Wszystko zależy od tego, czy Kobe Bryant wróci na pierwszy mecz sezonu. Wierzę w to i liczę, że znów udowodni, że jest zawodnikiem wyjątkowym i niepowtarzalnym – wyjaśnia Krzysztof, który zakochał się królewskiej purpurze i mistrzowskim złocie, barwach Lakres, właśnie dzięki niepowtarzalności Bryanta.
Wzorowe rodzeństwo
Sympatie obu panów, od zawsze powodowały, że rywalizacja nabierała wyjątkowego charakteru. – Często drażniliśmy się nawzajem, kiedy Celtics grali w finałach z Lakers. Raz górą był Marcin, raz ja. Czasami jednak były używane takie argumenty, że jeden nie odzywał się do drugiego przez kilka dni. Teraz już chyba jesteśmy za starzy na tego typu gierki – tłumaczy młodszy z braci - Krzysiek.
Ostatnio znów była okazja do wspólnej rywalizacji i prowadzenia "wojenki" psychologicznej. Drużyna Marcina (Wisła Płock) grała w Lidze Mistrzów z zespołem Krzysztofa (Vive Targi Kielce). "Święta wojna" dwóch najbardziej utytułowanych klubów wśród kibiców doprowadza do wielu niesnasek. Jak jest z braćmi Lijewskimi?
– Jesteśmy wzorowym, kochającym się rodzeństwem. Nasze relacje nie pogarszają się w żaden sposób przy okazji rywalizacji naszych drużyn. Naprawdę życzyłbym każdemu rodzeństwu takich relacji jakie my mamy. Przed chwilą graliśmy przeciwko sobie, zaraz idę do szatni Krzyśka, pogadać o pierdołach. Tak było zawsze – dodaje Marcin.
Na koniec jednak pozostają zgodni. Sezon NBA się zbliża wielkimi krokami, trzeba wykupić league pass, czyli dostęp do telewizji NBA, dzięki której można oglądać wszystkie spotkania najlepszej ligi świata.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.