Szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimović przyznał przed meczem eliminacji mistrzostw świata 2014 przeciwko Portugalii, że jest w najlepszej formie w swojej karierze. – Mam 32 lata, cały czas się rozwijam - nigdy nie grałem lepiej, niż teraz – powiedział napastnik.
Do niedawna nominowany do ”Złotej Piłki” zawodnik Paris St Germain uskarżał
się na bóle kolana, ale we wtorek i w środę uczestniczył w pełnym treningu
drużyny Trzech Koron. – Czuję się dobrze, a najważniejsze jest to, co ja sam o sobie myślę –
podkreślił na konferencji prasowej w Sztokholmie, gdzie trwa zgrupowanie
drużyny narodowej.
15 listopada w Lizbonie odbędzie się pierwszy z dwóch meczów o awans do
brazylijskiego mundialu. Rewanż w Solnej cztery dni później. Baraż
zapowiadany jest jako pojedynek Ibrahimovica z największą gwiazdą Portugalii
- Cristiano Ronaldo.
– Nie należy koncentrować się na dwóch piłkarzach. To mecz Szwecja -
Portugalia. Liczy się drużyna i jeśli chcemy odnieść sukces, każdy z nas musi
wypaść jak najlepiej – ocenił ”Ibra”. Dodał, że to rywale są faworytami,
ponieważ wielu z nich gra w lepszych klubach i odniosło większe sukcesy w
turniejach międzynarodowych.
Spytany o szansę na wygranie plebiscytu FIFA i ”France Football” na
najlepszego piłkarza 2013 roku, Szwed nie szczędził pochwał rywalom. – Franck Ribery jest fantastyczny, zdobył wszystkie możliwe trofea. Jest też
Lionel Messi - talent w czystej postaci, który urodził się, by grać w piłkę,
a nie tylko się tego nauczył. Ronaldo też niczego nie brakuje i wcale nie
uważam, by +nurkował+ w polu karnym. Przypuszczam, że wszystko rozstrzygnie
się jak zwykle pomiędzy nim a Messim – ocenił Ibrahimović.
Mecz w Lizbonie rozpocznie się w piątek o godzinie 20.45. Tego samego dnia o
miejsce w Brazylii powalczą także: Islandia z Chorwacją, Grecja z Rumunią
oraz Ukraina z Francją.
18:15
Korea Północna