Przejdź do pełnej wersji artykułu

AO: Andy Murray pewny siebie

Andy Murray bardzo dobrze prezentuje się w Melbourne (fot. PAP/EPA) Andy Murray bardzo dobrze prezentuje się w Melbourne (fot. PAP/EPA)

Szkot Andy Murray dzięki wygranej z Hiszpanem Rafaelem Nadalem po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału Australian Open. 22-letni Brytyjczyk uważa, że jest wreszcie gotowy do zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym.

Murray grał bardzo dobrze we wtorkowym ćwierćfinale z rozstawianym z dwójką Nadalem. Hiszpan w trzecim secie skreczował z powodu kłopotów z kolanem. Po meczu przyznał, że jego rywal może sięgnąć po trofeum w Melbourne. – Ma bardzo dużą szansę. W dotychczasowych meczach grał znakomicie, a poza tym zostały mu już tylko dwa pojedynki do wygrania. Dla mnie Andy zasłużył na zwycięstwo w Wielkim Szlemie i według mnie dokona tego tutaj, w Melbourne – stwierdził Nadal.

  • Czytaj również: AO: Radwańska w półfinale

    Sam Szkot też jest podobnego zdania. – Myślę, że jestem wreszcie gotowy do zwycięstwa w Wielkim Szlemie. Ten turniej jest bardzo dobrą okazją – przyznał Murray.

    Pierwszą trudnością do pokonania dla 22-letniego Brytyjczyka będzie półfinał z Chorwatem Marinem Ciliciem, który w 1/4 finału po pięciosetowej walce pokonał Andy'ego Roddicka. Będzie to rewanż za czwartą rundę ubiegłorocznego US Open. Murray był jednym z głównych faworytów do zwycięstwa na Flushing Meadows, ale przegrał z Chorwatem gładko, w trzech setach. – Będę się starał zagrać z nim jak z Nadalem. Jeśli mi się uda, mam dużą szansę na awans do finału – powiedział Szkot.

    W drugim półfinale Roger Federer zmierzy się z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą. To właśnie z tym pierwszym Murray grał jedyny w dotychczasowej karierze finał Wielkiego Szlema - w US Open 2008. Federer wygrał ten mecz pewnie w trzech setach.
  • Źródło: BBC.COM
    Unable to Load More

    Najnowsze

    Zobacz także