| Piłka ręczna / ORLEN Superliga kobiet
W bardzo trudnej sytuacji kadrowej znalazły się szczypiornistki Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Walczące o medal mistrzostw Polski podopieczne Janusza Szymczyka sześć kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej rozgrywek ligowych straciły bramkarkę Beatę Kowalczyk.
W minioną sobotę, w drugiej połowie zakończonego remisem 26:26 meczu z
mistrzem Polski SPR Lublin, Kowalczyk doznała kontuzji kolana. W klubie
liczono, że uraz nie będzie zbyt groźny i Kowalczyk szybko wróci na parkiet.
Diagnoza lekarska rozwiała jednak te nadzieje. Okazało się, że zawodniczka
zerwała więzadła przednie krzyżowe i w tym sezonie już nie zagra.
– W czwartek w Łodzi profesor Jarosław Fabiś będzie operował kolano Beaty.
Później czeka ją kilkumiesięczna rehabilitacja – powiedział Szymczyk.
Po kontuzji Kowalczyk, w ligowej kadrze Piotrcovii została jedna bramkarka
Beata Skura. W środowym meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin (30:32)
wspomagała ją juniorka Arianna Stępniak. Trener Szymczyk nie ukrywa jednak,
że klub szybko musi znaleźć zawodniczkę, która zastąpi kontuzjowaną bramkarkę.
– Kontuzja Beaty Kowalczyk to duży problem. Podejmujemy już kroki żeby znaleźć
dziewczynę, która mogłaby dać wsparcie Beacie Skurze. W trakcie sezonu nie
jest to jednak proste zadanie. Nie zamierzamy się jednak poddawać. Mimo
problemów nadal będziemy walczyć o medal – dodał Szymczyk.