Ekipa Norwegii wystartuje w zawodach Pucharu Świata w Lillehammer w najbliższy weekend w najsilniejszym składzie, m.in. z Andersem Jacobsenem, który wraca do rywalizacji po kontuzji odniesionej w marcu w Planicy. Do rywalizacji powraca też Anders Bardal.
Bardal 24 listopada w Klingenthal był razem z Austriakiem Gregorem
Schlierenzauerem autorem zamieszkania, ponieważ obaj odmówili skoków
tłumacząc się zbyt silnym wiatrem (niespodziewanie wygrał Krzysztof Biegun).
Bardal, ostro skrytykowany w norweskich mediach za ”bojkot” i ”tchórzostwo”,
nie znalazł się w kadrze na kolejne zawody PŚ w Kuusamo, oficjalnie z powodu
”potrzeby treningów”.
Bardal podkreślił w rozmowie z agencją NTB, że po szczegółowym
przeanalizowaniu decyzji z Klingenthal jest pewien, że zrobił dobrze
– oczułem wtedy, że warunki są tak bardzo zmienne, że nie było sensu
wykonywać loteryjnego skoku, którego bym później żałował. W momencie
podejmowania decyzji w tej samej sekundzie wiedziałem, że wywołam aferę, lecz
pomimo krytyki jestem pewien, że zrobiłem słusznie. Z tą świadomością czuję
się teraz silniejszy psychicznie.
Jacobsen po zerwaniu więzadeł krzyżowych 22 marca w Planicy i operacji
prawego kolana w maju wykonał pierwsze ostrożne skoki na igielicie dopiero w
połowie listopada i zapowiedział wtedy, że do rywalizacji w PŚ powróci
dopiero w Lillehammer, po treningach i ”prawdziwych” skokach na śniegu.
Mam lekką tremę przed pierwszym startem w PŚ po kontuzji, operacji,
rehabilitacji i walce z czasem. – Wiem, że jeszcze trochę mi brakuje do pełnej
dyspozycji, zwłaszcza fizycznie, lecz pierwszym celem poza zimowymi
igrzyskami olimpijskimi w Soczi (7-23 lutego) jest Turniej Czterech Skoczni
(29 grudnia-6 stycznia) – powiedział Jacobsen, który wygrał te zawody w
sezonie 2006/2007, a w ubiegłym był drugi.
Austriacki trener Norwegów Alexander Stoeckl podkreślił, że decyzja o
niewysłaniu Bardala do Kuusamo była dobrze przemyślana i nie była karą za
incydent Klingentahl. – Ci, którzy pojechali do Finlandii wykonali po 4-5
skoków, natomiast zawodnicy trenujący w Vikersund i Lillehammer oddali ich po
35-40.
Dodał, że w przypadku Joacobsena właśnie treningi na śniegu były wyjątkowo
ważne. – Z powodu długiej przerwy spowodowanej kontuzją, Kuusamo wypadało dla
niego zbyt wcześnie. Teraz sytuacja jest inna i otrzymał porządna dawkę
treningową bez taryfy ulgowej. Bardal z kolei wykonał wiele skoków podczas
bardzo silnego wiatru i widać, że się go już nie boi. Teraz czekam, co moich
dwóch Andersów pokaże w weekend.
Zawody PŚ w Lillehammer rozpoczną się w piątek konkursem mieszanym. W sobotę
skoczkowie będą rywalizować na skoczni normalnej, a w niedzielę na dużej.