Tor w stolicy Niemiec będzie areną trzeciego etapu rywalizacji łyżwiarzy szybkich w Pucharze Świata. O poprawę lokat od piątku do niedzieli ma tam rywalizować dwunastka reprezentantów Polski: czwórka kobiet oraz ósemka mężczyzn.
– W berlińskiej hali ścigać się będą: Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska - obie LKS Poroniec Poronin, Katarzyna Woźniak (WTŁ Stegny Warszawa) oraz Natalia Czerwonka (MKS Cuprum Lubin), a także zawodnicy z Poronina - Konrad Niedźwiedzki, Jan Szymański, Artur Nogal, Artur Waś, Zbigniew Bródka (UKS Błyskawica Domaniewice), Roland Cieślak (KS Pilica Tomaszów Mazowiecki), Maciej Biega (SKŁ Górnik Sanok) i Sebastian Druszkiewicz (AZS Zakopane) – powiedziała koordynująca przygotowaniami do olimpijskiego startu polskich łyżwiarzy trenerka Ewa Białkowska.
W Berlinie po raz ostatni w sezonie rozegrane zostaną wyścigi drużynowe, które wyłonią olimpijskie ósemki. Na torze w Soczi zaprezentuje się sześć drużyn z rankingu punktowego oraz dwie z czasowego.
W bardzo dobrej pozycji wyjściowej są Polki, plasują się bowiem na czwartym miejscu i praktycznie mają zapewniony start w Soczi. W poprzednich igrzyskach, w Vancouver w 2010 roku, zdobył brązowy medal, ustępując tylkoNiemkom i Japonkom.
Zgromadziły 115 pkt i wyprzedzają USA, Rosję, Koreę, Norwegię, Chiny, Włochy i, co jest ogromną niespodzianką, mistrzynie z Vancouver Niemki. Liderkami są Holenderki, które wygrały
oba starty i mają 200 pkt. Na drugim miejscu są Kanadyjki przed Japonkami – obie drużyny po 140 pkt.
O miejsce wśród najlepszych muszą natomiast powalczyć Polacy (czas 3.41,72) plasujący się przed Berlinem z 75 punktami na pierwszym miejscu rezerwowym wyprzedzając Włochy i Belgię. W rankingu prowadzą Holendrzy – 200 pkt przed USA, Koreą, Norwegią, Kanadą i Francją, natomiast w czasowym Niemcy (czas 3.40,50) przed Rosją.