W niedzielnym meczu ligi niemieckiej kibice oglądali pewne zwycięstwo Schalke Gelsenkirchen z Freiburgiem. Na to samo liczyli na BayArena, ale Bayer uległ piętnastemu w tabeli Eintrachtowi i nie powiększył przewagi nad Borussią Dortmund.
Samobój w pierwszej i gol z rzutu karnego w drugiej zapewniły podopiecznym Jensa Kellera zasłużoną wygraną 2:0 nad zespołem ze strefy spadkowej. Wygląda na to, że po bardzo słabym początku sezonu Schalke wraca na właściwe tory.
Wypadł z nich za to zespół Sebastiana Boenischa. Reprezentant Polski znowu nie zmieścił się do składu. Jego koledzy ulegli Eintrachtowi, który dzięki tej wygranej wydostał się z grona spadkowiczów. W przypadku zwycięstwa "Aptekarze" mogli odskoczyć trzeciej Borussii aż na osiem punktów. Mają jednak nadal pięciopunktową przewagę nad BVB i już siedem "oczek" straty do Bayernu.
W klasyfikacji strzelców bez zmian. Z 11 trafieniami nadal prowadzi Robert Lewandowski, jednego gola mniej mają Mario Mandzukić z Bayernu i Adrian Ramos z Herthy Berlin.