Grzegorz Panfil może mieć powody do dumy. W Pucharze Hopmana pokonał Kanadyjczyka Milosa Raonica, choć w rankingu ATP World Tour dzieli ich prawdziwa przepaść. – Jestem naprawdę zaskoczony, to był mój najlepszy mecz w karierze – skomentował po spotkaniu.
Panfil i Agnieszka Radwańska kontynuują w Perth zwycięski marsz w nieoficjalnych mistrzostwach świata drużyn mieszanych. Po pokonaniu włoskiej ekipy, tym razem rozprawili się z Kanadyjczykami 2:1 i prowadzą w grupie A.
Radwańska planowo, choć nie bez trudu, uporała się z Eugenie Bouchard 6:3, 6:7 (7-9), 6:2. Panfil z kolei zwyciężył Raonicia 7:6 (7-1), 6:3, co jest więcej niż dużą niespodzianką. Kanadyjczyk, to 11. rakieta świata, Polak – zajmuje w rankingu... 288 miejsce.
– Tak się cieszę, że tu jestem. Wciąż nie mogę uwierzyć – mówił po meczu Panfil, który w Pucharze Hopmana gra "awaryjnie", w miejsce Jerzego Janowicza. – Byłem tak bardzo skoncentrowany na na każdym punkcie. Naprawdę dobrze serwowałem, dużo lepiej niż dzień wcześniej. Starałem się grać swój najlepszy tenis, jak zawsze – dodał.
Tymczasem "Isia", która stoczyła niespodziewanie zacięty bój z Bouchard, cieszy się, że miała dobre przetarcie przed wielkoszlemowym Australian Open.
– Myślę, że każdy mecz punkt za punkt, to dobre doświadczenie, znakomita rozgrzewka przed Sydney i Melbourne. Dlatego cieszę się, że mogłam rozegrać kolejne dobre spotkanie i już jestem gotowa na kolejne – zapewniła krakowianka.
Polacy debiutują w Pucharze Hopmana, który jest rozgrywany już po raz 26. Po niedzielnej wygranej umocnili się na prowadzeniu w tabeli i mają spore szanse na awans do sobotniego finału. Teraz wrócą do rywalizacji po dłuższej przerwie, dopiero w czwartek 2 stycznia. Ich rywalami będą gospodarze turnieju.
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek
Jannik Sinner
3 - 0
Novak Djokovic
Taylor Fritz
1 - 3
Carlos Alcaraz
Belinda Bencic
0 - 2
Iga Świątek
Aryna Sabalenka
1 - 2
Amanda Anisimova
Flavio Cobolli
1 - 3
Novak Djokovic
Jannik Sinner
3 - 0
Ben Shelton
Mirra Andreeva
0 - 2
Belinda Bencic
Iga Świątek
2 - 0
Ludmilla Samsonova