Aston Villa zatrzymała The Reds na Anfield

Mająca zaledwie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową Aston Villa była skazywana na pożarcie przed wyjazdem na Anfield. Liverpool w tym sezonie ponownie walczy o najwyższe laury i miał ochotę na wygraną z gośćmi z Birmingham. Nieoczekiwanie, to The Villans od początku meczu zdobyli dużą przewagę. Już w pierwszej minucie gola powinien był strzelić Gabriel Agbonlahor, ale w doskonałej sytuacji uderzył obok bramki. W 24. minucie The Reds uratował słupek, ale minutę później piłka trafiła już do siatki.

Rozpędzeni goście w 36. minucie podwyższyli. Znów asystą popisał się Agbonlahor, a gola strzelił Christian Benteke. Belg wykorzystał błąd rodaka – Simona Mignolet – który zaliczył "pusty przelot" przy dośrodkowaniu.

The Reds przebudzili się dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy po znakomitej akcji kontaktową bramkę zdobył Daniel Sturridge. Parę minut po zmianie stron był już remis – Brad Guzan sfaulował w polu karnym Luisa Suareza, a jedenastkę wykorzystał Steven Gerrard. Trafienie kapitana Liverpoolu było ostatnim w tym spotkaniu. Oba zespoły walczyły o pełną pulę, ale w decydujących momentach brakowało nieco dokładności lub szczęścia, jak w przypadku uderzenia Suareza z rzutu wolnego, które o centymetry minęło okienko bramki.

Liverpool nadal jest na czwartym miejscu w lidze, ale może je stracić na rzecz Evertonu, który w poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z West Bromwich Albion.

Liverpool FC – Aston Villa 2:2 (1:2)
Bramki: Sturridge 45+2, Gerrard 53-k – Weimann 25, Benteke 36
Liverpool: Mignolet – Johnson, Toure, Skrtel, Cissokho – Henderson, Gerrard, Sterling, Coutinho (46. Lucas, 66. Allen) – Sturridge, Suarez
Aston Villa: Guzan – Bacuna, Vlaar, Clark, Bertrand (81. Luna) – El Ahmadi (62. Sylla), Westwood, Delph – Agbonlahor (50. Holt), Weimann, Benteke
Żółte kartki: Clark, El Ahmadi, Bertrand, Bacuna
Sędzia: Jonathan Moss