Rozstawiony z numerem 6. Roger Federer powalczy o finał wielkoszlemowego Australian Open. W ćwierćfinale Szwajcar pokonał Brytyjczyka Andy'ego Murraya 6:3, 6:4, 6:7 (6-8), 6:3. W półfinale zmierzy się z Hiszpanem Rafaelem Nadalem.
Przez wielu był już skreślony. Media ogłosiły koniec jego ery i powoli szykowały nagłówki o emeryturze. Tymczasem Szwajcar sprawił, że będą one musiały jeszcze poczekać. Spotkanie z młodszym o sześć lat Brytyjczykiem miało dać odpowiedź na pytanie, czy Federer jest w stanie wrócić na szczyt i powalczyć o najwyższe cele. I okazuje się, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Jak w zegarku
Tenisiści spotkali się po raz 21. Ostatni raz przed rokiem – w półfinale w Melbourne. Wówczas górą był Murray, który zwyciężył w pięciu setach. Tym razem gracz z Bazylei od początku narzucił agresywny styl. Taki, który zapewnił mu zwycięstwo w 1/8 finału z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą.
Do tego dołożył znakomity serwis i niemal bezbłędną grę na linii. Mieszanka tych elementów sprawiła, że Szkot przegrał swoje podanie już w 4. gemie pierwszego seta. Federer nie dał się odłamać już do końca pierwszej partii, mimo że popełnił więcej niewymuszonych błędów. Kluczowa okazała się jednak skuteczność przy siatce – 87 proc., przy 50 proc. rywala.
Podobnie przebiegał drugi set. Szwajcar grał jak za dawnych lat, trafiając w linie i demolując serwisem przeciwnika. Doskonała skuteczność pierwszego podania (80 proc.) praktycznie zablokowała returny Murraya. Break w 5. gemie okazał się decydujący i Federer cieszył się z prowadzenia 2:0.
Starzy znajomi
Kiedy wydawało się, że w trzecim secie Brytyjczyk może powalczyć o coś więcej, znów dała o sobie znać niebywała precyzja Szwajcara. Tym razem wygrał gema efektownym lobem przy stanie 4:4, ponownie przełamując Murraya. Przy swoim podaniu mógł skończyć to spotkanie, ale niespodziewanie szkocki tenisista zdołał doprowadzić do wyrównania.
W tie-breaku Szkot obronił dwie piłki meczowe i jako pierwszy tenisista w tym turnieju "urwał" seta Federerowi. Czwarta część meczu okazała się najbardziej zacięta. Zwłaszcza drugi gem, który trwał 20 minut. Przy stanie 3:4 Murray zepsuł jednak swoje podanie. Tego błędu nie popełnił jego rywal, który chwilę później zakończył spotkanie.
Szwajcar doszedł do tej fazy turnieju po raz 11. z rzędu. Ostatni raz do finału awansował w 2010 roku, kiedy to z resztą wygrał całą imprezę. Jego kolejnym rywalem będzie numer jeden światowego rankingu Rafael Nadal, który wcześniej pokonał Bułgara Gregora Dimitrowa. Federer ostatni raz wygrał z Hiszpanem w Wielkim Szlemie w 2007 roku podczas Wimbledonu. W drugim półfinale zmierzą się Czech Tomas Berdych i Szwajcar Stanislas Wawrinka.
Wyniki ćwierćfinałów mężczyzn:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Gregor Dimitrow (Bułgaria, 22) 3:6, 7:6 (7-3), 7:6 (9-7), 6:2
Roger Federer (Szwajcaria, 6) – Andy Murray (Wielka Brytania, 4) 6:3, 6:4, 6:7 (6-8), 6:3
Tomas Berdych (Czechy, 7) – David Ferrer (Hiszpania, 3) 6:1, 6:4, 2:6, 6:4
Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8) – Novak Djoković (Serbia, 2) 2:6, 6:4, 6:2, 3:6, 9:7
Pary półfinałowe:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Roger Federer (Szwajcaria, 6)
Tomas Berdych (Czechy, 7) – Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8)