Katarzyna Woźniak, Zbigniew Bródka i Konrad Niedźwiedzki już w środę rozpoczną olimpijską rywalizację w Soczi. Wystąpią w tzw. zawodach testowych, będących generalnym sprawdzianem przed igrzyskami.
Do czarnomorskiego kurortu przyjechało dziesięcioro polskich panczenistów,
ale na dwa dni przed igrzyskami oficjalnie formę sprawdzi troje. Pozostali,
jak np. Jan Szymański i Sebastiana Druszkiewicz, już w sobotę będą walczyli o
medale igrzysk na dystansie 5000 m.
– W środę będę rywalizował na 1000 m, Zbyszek na 500 i 1000 m, a Kasia na 500
i 1500 m – powiedział Niedźwiedzki, prywatnie związany z Woźniak. Co
ciekawe, w polskiej kadrze są dwie pary; razem są też Luiza Złotkowska i
Szymański.
– Ze znanych zawodników parą są też Amerykanka Heather Richardson i Jorrit
Bergsma – dodał Niedźwiedzki.
Zawodnik trenujący na co dzień w zawodowej grupie holenderskiej stwierdził,
że teoretycznie większe szanse na dobre miejsce w Soczi ma na 1500 m, ale w
tym sezonie lepiej mu wychodzą starty na 1000 m.
– Znalazłem lepszy sposób na jazdę na krótszym z tych dystansów. Ostatnio
pojechałem celowo 3000 m, uzyskując megakosmiczny wynik (3.41,11 – rekord
Polski), aby w ten sposób przygotować się na ostatnie rundy na 1000 i 1500 m.
Wtedy będzie bardzo ciężko, ale trzeba zagryźć zęby i być ogarniętym do
końca – stwierdził.
Bródka zapowiada, że w środę będzie testował sprzęt i sprawdzał jakość lodu. – Chciałbym dobrze przejechać technicznie i taktycznie. Takie jest główne
założenie. Czas będzie zależał w dużej mierze od tego, jaki jutro będzie lód.
Jeżeli okaże się dobry, chciałbym uzyskać w granicach 1.10,00 na 1000 m –
powiedział zawodnik, który w poprzednim sezonie triumfował na 1500 m w
klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Oprócz Woźniak, Bródki i Niedźwiedzkiego, w Soczi wystąpią: Złotkowska,
Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Szymański, Artur Waś i Artur
Nogal.