{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Szczęsny przed zadaniem zatrzymania Liverpoolu

Prowadzący w tabeli Arsenal Londyn, z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym, zagra w sobotę na wyjeździe z Liverpoolem w 25. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Anglii. Zadaniem Polaka będzie zatrzymanie niezwykle skutecznego duetu Daniel Sturridge i Luis Suarez.
Sturridge zdobył w tym sezonie 14 goli, a jego urugwajski partner w ataku
jest najlepszym strzelcem Premier League z 23 trafieniami.
Obie ekipy spotkają się także w niedzielę 16 lutego kiedy zmierzą się w
Londynie w 1/8 finału Pucharu Anglii. Wówczas szansę występu może otrzymać
drugi z polskich bramkarzy Arsenalu Łukasz Fabiański.
– Musimy dominować w tym meczu, utrzymywać się przy piłce, jeśli chcemy
powstrzymać Suareza i Sturridge'a. Z takimi piłkarzami, a także z Philippe
Coutinho, Raheemem Sterlingiem i Stevenem Gerrardem, Liverpool jest niezwykle
silny w ataku. Ta drużyna jest w lepszej formie niż w listopadzie, kiedy
graliśmy z nią po raz ostatni – ocenił trener ”Kanonierów” Francuz Arsene
Wenger.
Arsenal czekają niezwykle trudne dwa tygodnie, w trakcie których zagra
dwukrotnie z Liverpoolem, raz z Manchesterem United, a ponadto zmierzy się w
Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Podopieczni Wengera muszą więc walczyć
na trzech frontach, aby zachować szansę na wywalczenie trofeów.
– Wypracowaliśmy sobie dobrą pozycję do walki o różne cele, więc oczywiste
jest, że każdy kolejny mecz staje się coraz ważniejszy. Sami chcieliśmy
znaleźć się w takim położeniu, więc teraz po prostu musimy się tym cieszyć i
w dalszym ciągu dawać z siebie wszystko. Jesteśmy na to gotowi i fizycznie, i
mentalnie – zapowiedział Wenger.
Londyńczycy prowadzą w tabeli z 55 punktami, dwoma przewagi nad Manchesterem
City. Liverpool jest czwarty i traci do lidera osiem. Trener The Reds,
Brendan Rodgers przyznał niedawno, że porzucił już marzenia o mistrzostwie.
– Raczej nie będziemy się liczyć w walce o tytuł, ale to nie znaczy, że nie
odegramy żadnej roli. Chcemy zająć najwyższe możliwe miejsce. Oczywiście
staramy się do końca, ale szczerze mówiąc chyba potrzebujemy jeszcze trochę
czasu – przyznał szkoleniowiec.
Początek starcia w Liverpoolu w sobotę o 13.45. Innym ciekawym spotkaniem tej
kolejki będzie niedzielny pojedynek Tottenhamu Hotspur z Evertonem, w
Londynie o godzinie 14.30.
Koguty mają 44 punkty, a zespół z Liverpoolu o jeden więcej. Obie ekipy
wciąż liczą się w walce o pierwszą czwórkę, dającą prawo gry w Lidze
Mistrzów. Będą liczyć na potknięcie The Reds z Arsenalem, ale muszą też
oglądać się na Manchester United (40 pkt), który najprawdopodobniej wywalczy
komplet punktów z zamykającym tabelę Fulham.
Następną, 26. kolejkę zaplanowano na wtorek i środę. Wieczorem 12 lutego
Arsenal podejmie United.
