| Piłka nożna

Powrót "Imperatora". Tym razem na poważnie?

Adriano (fot. Getty)
Adriano (fot. Getty)
Radek Przybysz

Kiedyś był gwiazdą europejskich boisk, a jego atomowych strzałów bali się najlepsi bramkarze Serie A. Dziś, w wieku 31 lat, Adriano Leite Ribeiro po raz enty próbuje wrócić do zawodowego futbolu. Wygrał z nadwagą, czego dowodem są zdjęcia obiegające internet, ale czy wygra ze swoim największym wrogiem – uzależnieniem od alkoholu?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Tym razem szansę dał mu klub z ojczyzny Atletico Paranaense. Dla nowych przełożonych napastnika, którego kiedyś nazywano "Imperatorem", nie miało znaczenia, że ostatni raz grał w piłkę dwa lata temu. Nie zważali też na ciągnącą się za nim opinię imprezowicza i lenia. Opinię, na którą solidnie zapracował.

"Poniósł go melanż"

Przed Paranaense marnującemu swój talent Adriano zaufały Sao Paulo, Corinthians i dwukrotnie Flamengo – klub, z którego trafił do Włoch, gdzie jego kariera weszła na międzynarodowy poziom. Za każdym razem zawodził, bo przegrywał ze swoimi słabościami. Podążył drogą znaną wielu brazylijskim wirtuozom, którzy po wydostaniu się z ubóstwa nie potrafią odnaleźć się w świecie wielkich pieniędzy, wielkiej popularności i wielkich pokus.

W Rio de Janeiro talent Adriano odkryli skauci Interu Mediolan. Zapłacili za niego siedem milionów euro, a po roku posłali na wypożyczenia. Najpierw do Fiorentiny, potem do Parmy. W tym drugim klubie "odpalił". Najpierw sprzedany, a potem kupiony z powrotem do Nerazzurich (już za dwa razy wyższą kwotę) wyrósł na czołowego napastnika ligi włoskiej. Strzelał gole seriami, a jego znakiem rozpoznawczym stały się "bomby" posyłane z dystansu i rzutów wolnych.

W młodym wieku stał się nagle królem życia, więc, gdy akurat nie grał w piłkę, czerpał garściami z możliwości, jakie daje piłkarska kariera. Stracił w tym jednak umiar. Nie potrafił, w przeciwieństwie do kolegów z reprezentacji, rozdzielić czasu na zabawę i na pracę. Był coraz grubszy i coraz częściej pijany.

Adriano nigdy nie stronił od imprez (fot. Thedaisycutter.co.uk)
Adriano nigdy nie stronił od imprez (fot. Thedaisycutter.co.uk)

Od bohatera do zera

Więcej czasu spędzał w dyskotekach niż na treningach, zaniedbał swój organizm, co przełożyło się na znaczny spadek sportowej formy. "Imperator" straszył już nie grą w ataku, tylko wielkim brzuchem. W końcu prezes Interu, Massimo Moratti powiedział "dość". W wieku 26 lat został wypożyczony do Sao Paulo, by odbudować formę w ojczyźnie. Swoje problemy we Włoszech zaczął bowiem tłumaczyć tęsknotą za domem.

W Brazylii, zamiast wziąć się za siebie, "popłynął" jeszcze bardziej. W wieku 26 lat był już wrakiem piłkarza. Jedyne kluby, jakie mógł podbijać, to te czynne tylko w nocy. Inter bez żalu oddał go więc za darmo do Flamengo. Adriano zmienił jednak tylko lokalizację z Sao Paulo na Rio, ale w swojej postawie nie zmienił nic. Publicznie udzielał wywiadów, w których przyznawał się do alkoholizmu, płakał, obiecywał poprawę i pójście na odwyk. Przegrywał jednak kolejne próby pokonania nałogu.

Przegrywał też swoją karierę. Wrócił jeszcze na chwilę do Włoch, tym razem do Romy, ale wszyscy widzieli, że to nie ten sam Adriano. W końcu, w 2012 roku, po drugiej nieudanej próbie we Flamengo, nikt już nie chciał go zatrudnić.

Doprowadził się do mało profesjonalnego stanu (fot. Espnfc.com)
Doprowadził się do mało profesjonalnego stanu (fot. Espnfc.com)

Ostatni dzwonek

Wygląda na to, że przez ten czas wreszcie poukładał odpowiednio priorytety. Ku zaskoczeniu futbolowego świata, w lutym Atletico Paranaense, znany klub rywalizujący w Copa Libertadores, poinformował o podpisaniu kontraktu z synem marnotrawnym brazylijskiej piłki. Adriano dostał pół roku na udowodnienie, że się zmienił.

Na pewno poprawił się pod względem fizycznym. Na zdjęciu wrzuconym na Twittera przypomina napastnika, którego sprzed siedmiu, ośmiu lat pamiętają włoscy fani. Zgubił opasły brzuch i wydaje się gotowy do powrotu na boisko. W debiucie w nowym zespole gola nie strzelił, ale zaprezentował się z dobrej strony i otrzymał głośne wsparcie miejscowych fanów.

Zresztą, kibice na całym świecie, chętnie ujrzeliby znowu w akcji 51-krotnego reprezentanta Brazylii. Niewielu było takich napastników, jak "Imperator". Dziś ma już 31 lat, ale jeśli tym razem pasja do futbolu wreszcie wygra u niego z miłością do kieliszka i dobrej zabawy, to jeszcze przez kilka sezonów może cieszyć swoją grą fanów w kraju kawy. Jeśli nie, kolejnej szansy już nie dostanie.

Teraz wygląda jednak na gotowego do ponownej walki (fot. Twitter)
Teraz wygląda jednak na gotowego do ponownej walki (fot. Twitter)
Zobacz też
Asystent selekcjonera zareagował na ostre słowa eksperta TVP Sport!
Aleksander Buksa grał w ostatnim spotkaniu reprezentacji Polski U20 (fot. Getty Images)

Asystent selekcjonera zareagował na ostre słowa eksperta TVP Sport!

| Piłka nożna 
Wstrząs w Brazylii! Będzie nowy selekcjoner reprezentacji
Piłkarska reprezentacja Brazylii (fot. Getty Images)

Wstrząs w Brazylii! Będzie nowy selekcjoner reprezentacji

| Piłka nożna 
Koniec sagi z Danim Alvesem! Sąd podjął decyzję
Dani Alves (fot. Getty Images)

Koniec sagi z Danim Alvesem! Sąd podjął decyzję

| Piłka nożna 
UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN
Szymon Marciniak mógł być zaskoczony, gdy PZPN zasugerował, że "fakt iż sędzia w opisywanych sytuacjach podjął taką a nie inną decyzję nie oznacza, że automatycznie została uznana przez UEFA za referencyjną/wzorcową a nie za np. akceptowalną lub błędną". (fot. Getty Images)

UEFA przyznała rację Marciniakowi. A to cios w... PZPN

| Piłka nożna 
Skutki błędu sędzi w kobiecym El Clasico… mogą ucieszyć trenerów
Hiszpańska federacja stara się o zgodę FIFA, aby w przyszłym sezonie sędzia Olatz Rivera Olmedo i jej koleżanki mogły korzystać ze wsparcia... trenerów. (fot. Getty Images/RFEF)
polecamy

Skutki błędu sędzi w kobiecym El Clasico… mogą ucieszyć trenerów

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
27 marca 2025
Piłka nożna
26 marca 2025
Piłka nożna

Dominikana

Portoryko

25 marca 2025
Piłka nożna

Niger

Bonaire

Szwajcaria

Luksemburg

Szwecja

Irlandia Północna

Terminarz
dzisiaj
jutro
Najnowsze
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
Czas na finał PŚ w skokach! Zobacz program lotów w Planicy
| Skoki narciarskie 
Skoki narciarskie Planica 2025. Terminarz zawodów PŚ (27-30 marca). O której kwalifikacje i konkursy? [daty, godziny]
Dookoła Katalonii: reprezentant Polski na końcu stawki
Matthew Brennan (fot. Getty Images)
Dookoła Katalonii: reprezentant Polski na końcu stawki
| Kolarstwo 
Planica: Kubacki wystąpi w niedzielę, Żyła już nie
Dawid Kubacki (fot. Getty)
Planica: Kubacki wystąpi w niedzielę, Żyła już nie
| Skoki narciarskie 
Tschofenig triumfuje. Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów
Klasyfikacja generalna PŚ w skokach narciarskich 2024/25 [AKTUALIZACJA]
Tschofenig triumfuje. Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów
| Skoki narciarskie 
"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!
Mariusz Pudzianowski (Fot. Getty)
"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!
| Sporty walki / MMA 
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Robert Lewandowski (fot. PAP)
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Imponujący awans Stocha w Planicy. Wielki "DOMENator"
(fot. PAP)
Imponujący awans Stocha w Planicy. Wielki "DOMENator"
| Skoki narciarskie 
Do góry