Trzy razy w finale – ani razu nie wygrali. Holendrzy nie mają szczęścia do ostatnich meczów mistrzostw świata. Przed czterema laty znowu byli bardzo blisko – marzenia o złotych medalach odebrał im strzał Andresa Iniesty w dogrywce. Tegoroczny mundial będzie dla nich kolejną próbą przełamania pechowej passy.
Pytanie, czy drugie miejsce nie jest po prostu szczytem ich możliwości? O ile kadra z lat 70. była rzeczywiście genialna i zasłużyła na Puchar Świata, to ta sprzed czterech lat trafiła po prostu z formą na mistrzostwa i wycisnęła z siebie maksimum, na co było ją stać. Wydaje się, że do finału dojechała już na oparach, choć pewnie ocenialibyśmy ją inaczej, gdyby Arjen Robben zachował więcej zimnej krwi w pojedynkach sam na sam z Ikerem Casillasem.
ORANJE
Robben nadal jest w kadrze, a dzięki wybornym występom w Bayernie nauczył się opanowania w kluczowych momentach. To jego strzał w ostatnim finale Ligi Mistrzów dał tytuł FCB. Nie jest też tak samolubny, jak przed ośmioma laty, gdy kadra była chyba najmocniejsza w XXI wieku, ale Marco van Basten nie umiał poskromić mocnych charakterów gwiazd, z których każda grała swoje skrzypce. Szczególnie iskrzyło na linii Robben – van Persie. Bert van Marwijk poradził sobie z ego każdego z najważniejszych zawodników i głównie temu zawdzięcza sukces z RPA.
Bo za taki należy uznać dojście do finału. Oranje (nid. Pomarańczowi) osiągnęli w RPA apogeum formy i byli w stanie rozbić każdego, czego dowodem trzy zwycięstwa w grupie czy pewne wygrane nad Urugwajem i Brazylią. To co udało się poskładać van Marwijkowi, posypało mu się z rąk dwa lata później. Holandia trafiła na Euro 2012 do grupy śmierci z Danią, Niemcami i Portugalią, ale to nie usprawiedliwia trzech porażek w beznadziejnym stylu. To dowodzi tylko, jak nieprzewidywalną są drużyną.
Tym bardziej, że po fatalnym turnieju, z kopyta ruszyli w kolejnych eliminacjach. Nie mieli litości dla rywali i przed kolejnym mundialem znowu są w formie. Ale jak zaprezentują się w Brazylii jest niewiadomą. Wydaje się, że Louis van Gaal zna receptę na pomarańczowy sukces. Pewnych rzeczy jednak nie przeskoczy. Te same ofensywne filary z przodu (Robben, van Persie, Sneijder) i kolejne nowe, nieograne twarze z tyłu. Zarówno doświadczony (przewidywalny?) atak jak i kompletnie „zielona” na dużych turniejach obrona mogą zawieść. Ale mogą też potwierdzić wysokie aspiracje.
Z NOTATNIKA HISTORYKA
Reprezentacja Holandii jest jak rozkapryszona panienka. Gdy ma humor i wstanie prawą nogą, robi wrażenie na wszystkich i jest duszą towarzystwa. Wtedy nie ma dla niej rzeczy niemożliwych (no, może poza zwycięstwem w finale). Jednak, gdy jest naburmuszona, lepiej nie wchodzić jej w drogę. Wtedy nic nie idzie po jej myśli, gniewa się na cały świat i z obrażoną miną chowa u siebie aż do kolejnego spotkania, tzn. kolejnych międzynarodowych rozgrywek.
Do lat 70. nikt w światowym towarzystwie nie brał na poważnie tej młodej damy. Na salony wprowadził ją dopiero dżentelmen o nazwisku Rinus Michels. Twórca futbolu totalnego poczęstował kibiców na całym świecie słodką (mechaniczną) pomarańczą i trudno nie było zachwycić się jej smakiem. Szczególne wrażenie robił kapitan drużyny Michelsa, Johan Cruyff. Bez wątpienia jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii. Dwa kolejne mundiale – 1974 i 1978 – kończyły się srebrem dla Oranje. Szkoda, że nie udało się zdobyć złota, bo zwyczajnie na nie zasługiwali. Piękna panna z Niderlandów pokazała wszystkim tak niezwykłe oblicze, że każdy chciał oglądać ją jak najdłużej.
Z biegiem lat nieco jednak zbrzydła i przez dekadę bardziej denerwowała niż zachwycała. Nastrój poprawił jej się wraz z nadejściem kolejnego genialnego pokolenia. Van Basten, Koeman, bracia De Boer, Gullit, Rijkaard, Bergkamp, Overmars, a potem jeszcze Kluivert, Seedorf czy Cocu – tak, w tym towarzystwie czuła się doskonale. Błyszczała i w Europie, i na świecie. Znowu zauroczyła sobą wszystkich. A potem znowu zmieniła zdanie. Dopiero afrykański klimat sprawił, że po ponad 10 latach postanowiła ocieplić swój wizerunek. W RPA nie była tak piękna jak kiedyś, ale za to wyzwolona i silna. Ostatnia randka z Hiszpanem to było jednak za dużo, panience z Niderlandów znowu czegoś zabrakło.
SZANSE I NADZIEJE
Nie wydaje się, by w tym roku Holendrzy powtórzyli osiągnięcie z ostatniego mundialu. Chociaż selekcjoner van Gaal ma pewnie na ten temat nieco inne zdanie. Forma z eliminacji każe stawiać jego zespół w gronie ścisłych faworytów. Tak też uważają kibice, dla których odpadnięcie wcześniej niż w półfinale będzie porażką. Mimo słabego występu na ostatnim Euro, nazwiska w składzie, szczególnie w ataku, nadal zobowiązują.
Tego optymizmu nie podzielają jednak bukmacherzy, którzy Oranje dają mniejsze szanse na mistrzostwo niż między innymi Kolumbii, Belgii, Urugwajowi, czy Francji. No i oczywiście Hiszpanii, czyli grupowemu rywalowi Holandii. Robben i spółka pałają żądzą rewanżu za ostatni finał mundialu, ale za faworytów do pierwszego miejsca w grupie trzeba jednak uznać obrońców tytułu. A przecież w tej bardzo mocnej stawce jest jeszcze Chile, typowane na czarnego konia turnieju. Sama rywalizacja o wyjście z grupy będzie więc trudnym sprawdzianem możliwości tej młodej drużyny.
JAK ONI GRAJĄ?
Jak każde kolejne pokolenie, tak i obecna reprezentacja w swojej grze ma coś z futbolu totalnego, który wymyślili przecież Holendrzy. Wysoki pressing, płynne poruszanie się w obronie i w ataku, jak najmniejsze odstępy między formacjami i ośmiu zawodników biorących udział w akcjach ofensywnych – tak grała ekipa z Niderlandów za każdego kolejnego selekcjonera i za van Gaala nie jest inaczej. A wykonawcy są ku temu idealni, wydaje się, że w tym kraju piłkarze już rodzą się z taką wizją gry w piłkę.
W obronie Pomarańczowych rządzi młodość. Najstarszym defensorem jest na 90 procent pewny gry w pierwszym składzie Ron Vlaar. Pozostałe miejsca powinni zająć: Daryl Janmaat, Bruno Martins Indi i Daley Blind, ale do gry w tej czwórce jest jeszcze przynajmniej kilku chętnych. Nowym liderem środka pola jest Kevin Strootman, świetny pomocnik Romy. Obok niego występować będzie zawodnik o charakterystyce bardziej defensywnej, a przed nim jeden z wyjadaczy – van der Vaart bądź Sneijder. Co do ofensywnej trójcy nie ma wątpliwości – pewniakami są Robben, Van Persie i Jeremain Lens.
SELEKCJONER: Louis van Gaal
To już druga przygoda doświadczonego trenera z kadrą narodową. Pierwsza bynajmniej nie była udana. Przejął reprezentacją w 2000 roku po Franku Rijkaardzie i nie zdołał awansować z nią do mundialu w Korei i Japonii. Odszedł, ale po wpadce van Marwijka na Euro 2012 dostał drugą szansę i, jak na razie, ją wykorzystuje. Zaczął fatalnie, od porażki 2:4 z Belgią, ale od tej pory jego piłkarze nie dali się ograć już ani razu. Na 18 meczów wygrali 11. Asystentami jednego z najbardziej utytułowanych, wciąż pracujących trenerów Europy, są byli reprezentanci: Danny Blind (ojciec obrońcy Daleya) i Patrick Kluivert.
Van Gaal był piłkarzem z pokolenia Cruyffa i Neskeensa, jednak Bóg nie obdarzył go tak wielkim talentem. Nie przebił się do pierwszego składu Ajaksu, a najlepszym klubem, w jakim grał było AZ Alkmaar. Po zakończeniu kariery został tam asystentem. Potem był drugim trenerem w Amsterdamie przy Leo Beenhakkerze. Gdy Leo odszedł, przejął pierwszy zespół. Zdobył trzy mistrzostwa kraju, Puchar UEFA i Ligę Mistrzów. To były złote czasy Ajaksu. Van Gaal wypromował dziesiątki wielkich talentów i odszedł do Barcelony. Dwukrotnie wygrał La Liga, ale jego trudny charakter nie pozwolił pracować tam dłużej. Holender ma skłonności do konfliktów z mediami i nieposłusznymi piłkarzami. Po nieudanej pierwszej próbie z kadrą, prowadził AZ Alkmaar (mistrzostwo) i Bayern Monachium (mistrzostwo). Do Bawarii ściągnął Arjena Robbena i odkrył talent m.in. Thomasa Muellera. Doszedł też do finału Ligi Mistrzów, ale przegrał z Interem Jose Mourinho.
GWIAZDA: Robin van Persie
Długo zastanawialiśmy się, kogo z dwójki van Persie – Robben wybrać jako kluczowego piłkarza. Wybór padł jednak na napastnika, również dlatego, że jest kapitanem Oranje. Jest też najlepszym strzelcem w historii reprezentacji. Hat-trick strzelony Węgrom w wygranym 8:1 meczu eliminacji sprawił, że napastnik Manchesteru United o jedno trafienie wyprzedził Patricka Kluiverta (41 do 40). Na pewno jednak będzie jeszcze śrubował swój rekord, bo w pomarańczowych barwach strzela jak na zawołanie. W kwalifikacjach zdobył 11 bramek w dziewięciu meczach i był najlepszym strzelcem w całej strefie europejskiej.
Bardzo możliwe, że dobije też do piątki zawodników o największej liczbie występów dla Holandii. Brakuje mu do tego 20 spotkań, ale ma dopiero 30 lat, a w takiej formie jest absolutnie niezbędny drużynie, co widział każdy kolejny selekcjoner. Urodził się w Rotterdamie, a karierę zaczynał w Feyenoordzie u boku Ebiego Smolarka. Z Holandii do Londynu ściągnął go Arsene Wenger. W Arsenalu van Persie spędził osiem sezonów. Przez pierwsze kilka lat nie radził sobie z kontuzjami, ale gdy tylko był zdrowy, dowodził swego wielkiego talentu i umiejętności. W końcu uporał sięz problemami zdrowotnymi i jego talent rozbłysnął w pełni. W dwóch ostatnich sezonach zdobywał koronę króla strzelców Premier League, był też wybierany jej najlepszym piłkarzem. Ma w kolekcji Puchar UEFA z Feyenoordem, Puchar Anglii z Arsenalem i mistrzostwo Anglii z Manchesterem.
JAK DOSTALI SIĘ NA MUNDIAL?
Żaden europejski team nie przeszedł eliminacji w takim stylu, jak Oranje. Wygrali dziewięć meczów i tylko jeden zremisowali. Nie zanotowali żadnej porażki. Do tego strzelili aż 34 gole, a stracili tylko pięć. Tyle samo punktów co Holandia – 28 – uzbierali Niemcy, ale mieli gorszy bilans bramek. Gdyby spojrzeć tylko na występy po drodze do mundialu, to obawy o postawę holenderskiej obrony można uznać za bezpodstawne. Ta nacja ma jednak to do siebie, że kwalifikacje zawsze przechodzi jak burza. Weryfikacja następuje w turnieju finałowym.
Rumunia, która zajęła drugie miejsce i odpadła po barażach z Grecją, w grupie została pokonana dwukrotnie: 4:0 i 4:1. Węgrzy ograni 4:1 i 8:1. Turcy dwa razy po 2:0. Andora 3:0 i 2:0. Na jedyną wpadkę ekipa van Gaala pozwoliła sobie w meczu z Estonią. U siebie wygrała co prawda 3:0, ale na wyjeździe zremisowała 2:2. Patrząc na te wyniki, należy się cieszyć, że w eliminacjach do Euro 2016 reprezentacja Polski nie wylosowała Holendrów.
CIEKAWOSTKI
1. Holandia uczestniczyła w meczu, w którym pokazano najwięcej kartek w historii mistrzostw świata. Miało to miejsce całkiem niedawno, w 1/8 finału mundialu 2006. Spotkanie z Portugalią, nazywane do dziś „Bitwą o Norymbergę”, bardziej przypominało bijatykę w wiejskiej dyskotece niż mecz piłkarski. Obie drużyny kończyły mecz w dziewiątkę, bo rosyjski sędzia Walentin Iwanow pokazał… cztery czerwone i 16 żółtych kartek! To prawda, spotkanie wymknęło mu się spod kontroli, ale trzeba przyznać, że niemal wszystkie „kartoniki” były zasłużone, bo piłkarze niemiłosiernie się kopali. Ukarany został m.in. Luis Figo, który uderzył wówczas głową prowokującego go rywala. – Jezus może nadstawił by drugi policzek, ale Figo to nie Jezus – tak skomentował to selekcjoner Portugalczyków Luiz Felipe Scolari. Jego podopieczni wygrali 1:0 i wyeliminowali Holendrów z turnieju.
2. Do Holandii należy jeszcze jeden rekord MŚ. W finale mundialu 1974 roku sędzia podyktował dla nich najszybszego karnego w historii. Po rozpoczęciu decydującego starcia z RFN Pomarańczowi przeprowadzili akcję, którą ofensywnym rajdem zakończył Johan Cruyff. Żaden z Niemców nie dotknął jeszcze piłki, gdy kapitan gości został powalony w polu karnym przez Uli Hoenessa i sędzia nie miał innej możliwości niż podyktować „jedenastkę”. Na gola zamienił ją Johan Neskeens. Gospodarze turnieju nie podłamali się jednak i po golach Breitnera (również z karnego) oraz Muellera wygrali 2:1.
3. Holandia słynie nie tylko z liberalnego prawa, tulipanów, rowerów i wiatraków. Jest też jednym z najniżej położonych państw. Słowo Niderlandy oznacza w tamtejszym języku „Niski Kraj”. Jedną czwartą powierzchni zajmują depresje czyli tereny położone poniżej poziomu morza. A ponad połowa powierzchni nie przekracza zaledwie metra nad poziomem morza. Stąd powodzie, które w przeszłości regularnie nawiedzały Holandię. Może dlatego, mieszkańcy tak wyrośli. Są bowiem najwyższą nacją świata. Średni wzrost kobiet w tym niewielkim państwie to 170 cm, a mężczyzn 184 cm.
ZDANIEM EKSPERTA: Johan Cruijff – 48-krotny reprezentant Holandii, trzykrotny zdobywca Złotej Piłki, były trener m.in. Ajaksu i Barcelony:
– Powinniśmy się cieszyć, jeśli przejdziemy fazę grupową. Naprawdę, jeśli obecna reprezentacja dostanie się do najlepszej szesnastki to będzie można uznać, że wykonali dobrą robotę. Widzieliście jak Brazylia grała na Pucharze Konfederacji? Obyśmy na nich nie wpadli, bo nas zmiażdżą. Mamy szansę tylko, jeśli będziemy grać mądrze i spokojnie.
Ronald Koeman – 78-krotny reprezentant Holandii, były trener m.in. Ajaksu, PSV, Benfiki i Valencii, a obecnie Feyenoordu:
– Nie mamy zespołu światowej klasy. Ale mamy kilku światowej klasy piłkarzy. Oni mogą sprawić, że reszta drużyny zagra na 110 procent. Młodzi zawodnicy mają jeszcze kilka miesięcy do mundialu i ciągle mogą wskoczyć na wyższy poziom, a starsi powinni im w tym pomóc. Nasze gwiazdy to nie zawodnicy pokroju Messiego, ale nie są jeszcze za starzy, by dać popis swoich umiejętności i zaskoczyć paru niedowiarków.
2 - 1
Honduras
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.