Przejdź do pełnej wersji artykułu

Czar Ruchu prysł. Piast zwyciężył przy Cichej

Krzysztof Król (fot. PAP/Andrzej Grygiel) Krzysztof Król (fot. PAP/Andrzej Grygiel)

Piast Gliwice wygrał wyjazdowe spotkanie z Ruchem Chorzów 2:0 (1:0) i przerwał świetną passę Niebieskich, którzy za kadencji trenera Jana Kociana dotychczas nie przegrali meczu u siebie. Bohaterem spotkania został powracający do wysokiej dyspozycji Wojciech Kędziora. Najpierw asystował przy trafieniu Hanzela, a potem sam pokonał Michała Buchalika.

Gospodarze przystępowali do tego meczu z zasłużoną łatką zdecydowanego faworyta. Piast w ostatnim czasie radził sobie wyjątkowo słabo, będąc jedną z najgorszych drużyn rundy wiosennej. W pięciu ostatnich spotkaniach zdobyli tylko trzy punkty, ani razu nie wygrywając.

Zawodnicy Ruchu poczuli się chyba zbyt pewni siebie. Nie potrafili stwarzać sobie wielu sytuacji bramkowych. Mieli problemy z rozgrywaniem piłki na połowie przeciwnika, byli himeryczni, a w ich grze nie było spodziewanego punktu zaskoczenia. Ze słabszej dyspozycji przeciwnika skorzystali zawodnicy Piasta.

Najpierw bramkę zdobył Łukasz Hanzel, a potem trafienie dorzucił najlepszy na boisku Wojciech Kędziora. Dla napastnika, który ostatnie miesiące zmagał się z poważną kontuzją, jest to pierwsze trafienie w bieżącym sezonie.

Ruch Chorzów – Piast Gliwice 0:2 (0:1)
Bramki: Hanzel 16, Kędziora 49
Ruch: Buchalik – Szyndrowski (73. Włodyka), Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski (58. Smektała), Surma, Starzyński, Jankowski, Zieńczuk – Kuświk
Piast: Szumski – Matras, Polak, Horvath, Król – Hanzel, Nikiema, Murawski, Wilczek (71. Izvolt), Podgórski (81. Osyra) – Kędziora (68. Jurado)
Żółte kartki: Szyndrowski, Surma – Murawski, Nikiema, Podgóski
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 7˙000

Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także