Grający mocno rezerwowym składem Real Madryt po raz drugi pokonał Schalke Gelsenkirchen i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Zwycięstwo 3:1 zostało jednak okupione kontuzją wschodzącej gwiazdy Królewskich – Jese Rodrigueza. Wstępna diagnoza brzmi jak wyrok – zerwane więzadła krzyżowe.
Real przed niedzielnym Gran Derbi chciał rozegrać mecz z Schalke jak najmniejszym nakładem sił. Po wygranej w pierwszym spotkaniu 6:1 Carlo Ancelotti mógł sobie pozwolić na wystawienie wielu dublerów. W składzie znalazło się miejsce aż dla ośmiu Hiszpanów, a na ławkę powędrowali między innymi Marcelo, Pepe, Angel Di Maria, Luka Modrić czy Gareth Bale.
Walijczyk nie mógł jednak solidnie wypocząć. Już w 2. minucie Jese Rodriguez runął na murawę po starciu z Seadem Kolasinacem. Niestety młody Hiszpan opuścił boisko na noszach i został przewieziony do szpitala, gdzie według wstępnych doniesień mediów stwierdzono zerwanie więzadeł krzyżowych.
Pierwsza połowa była toczona w spokojnym tempie, a Królewscy od czasu do czasu przyspieszali. Tak też było w 21. minucie, kiedy akcję i asystę Garetha Bale’a na gola zamienił Cristiano Ronaldo. Dla Portugalczyka była to dwunasta bramka w bieżących rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Po chwili powinno być 2:0… a zrobił się remis. Zastępujący kontuzjowanego Karima Benzemę Alvaro Morata, nie potrafił trafić z pięciu metrów trafić do bramki, po kapitalnym rajdzie i wyłożeniu piłki przez Bale’a. W odpowiedzi strzał z dystansu Tima Hooglanda i rykoszet od Sergio Ramosa, kompletnie zaskoczył Ikrea Casillasa.
Druga połowa to już zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy zepchnęli Schalke do skomasowanej obrony. Efekt przyszedł dopiero w 74. minucie. Ronaldo ruszył na przebój, a żaden z obrońców nie potrafił go powstrzymać. Portugalczyk płaskim strzałem w krótki róg strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Po chwili było już 3:1! Ronaldo zamiast skompletować hat-tricka obił poprzeczkę, ale Bale zdołał jeszcze przytomnie odegrać piłkę do Moraty, który wreszcie trafił do siatki.
Ataki popularnych Blancos nie słabły, ale na szczęście dla Schalke nie skończyło się tym razem kolejnym pogromem. "Skromne" 3:1 w rewanżu i 9:2 w dwumeczu pozostanie jednak w cieniu dramatu Jese Rodrigueza...
Real Madryt – Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1 (1:1)
Bramki: Ronaldo 21,74, Morata 75 – Hoogland 31
Real: Casillas, Varane, Ramos (69. Carvajal), Coentrao, Nacho – Xabi Alonso (46. Casemiro), Isco, Illarramendi, Ronaldo, Jese (6. Bale), Morata
Schalke: Fahrmann, Hoogland, Howedes (58. Papadopoulos), Matip, Kolasinac, Meyer, Draxler, Ayhan (81. Annan), Neustadter, Obasi, Huntelaar (46. Szalai)
Żółte kartki: Illarramendi – Papadopoulos
Sędzia: Sergej Karasew (Rosja)
Pierwszy mecz: 6:1 dla Realu
Awans: Real
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2