Borussia Dortmund kolejnym ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów! W rewanżowym meczu 1/8 finału wicemistrzowie Niemiec przegrali z Zenitem Sankt Petersburg 1:2 (1:1), ale w Rosji wygrali 4:2. Cały mecz w barwach BVB rozegrali Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski. Polski napastnik został ukarany żółtą kartką, która wykluczyła go z kolejnego spotkania.
"Zachować koncentrację, bo to nie będzie spacerek" – tego typu zdania osoby związane z Borussią powtarzały przed środowym spotkaniem jak mantrę. Piłkarze z Dortmundu wygrali na wyjeździe 4:2 i mogli z dużym spokojem podejść do rewanżu z Zenitem, ale musieli to potwierdzić u siebie. W 5. minucie mogło być "po" dwumeczu. Pierre-Emerick Aubameyang dostał kapitalne dośrodkowanie i z kilku metrów musiał strzelić gola, uderzył jednak tuż obok słupka.
Ta sytuacja pobudziła gości prowadzonych przez Siergieja Siemaka – trenerem rosyjskiego zespołu został we wtorek Andre Villas-Boas, ale Portugalczyk musi poczekać na debiut. Po kwadransie gry indywidualną akcję pięknym strzałem z dystansu zakończył Hulk. Roman Weidenfeller był bezradny.
Gospodarze grali nerwowo. Parę minut po stracie bramki żółtą ukarany został Robert Lewandowski. Oznacza to, że polski napastnik nie będzie mógł wystąpić w pierwszym meczu ćwierćfinałowym. Najpierw Borussia musiała jednak awans wywalczyć na boisku. Wielki krok w stronę kolejnej fazy piłkarze Juergena Kloppa zrobili w 38. minucie, gdy doskonałe dośrodkowanie wykorzystał Sebastian Kehl.
Zenit musiał zaatakować w drugiej połowie, ale dortmundczycy nie dawali rywalom miejsca i czasu na budowanie ataków. Zawodnicy BVB grali rozsądnie, byli dobrze ustawieni, starali się przetrzymywać piłkę, ale także nacierać na bramkę gości. Wydawało się, że gospodarze spokojnie kontrolują mecz, ale goście pokazali ambicję i w 73. minucie wyszli na prowadzenie. Bramkę głową zdobył rezerwowy Salomon Rondon, który wykończył idealne dogranie Domenico Criscito.
Ostatni kwadrans zapowiadał się więc bardzo ciekawie. Piłkarze Zenita nie rzucili się jednak do ataków. Goście sprawiali wrażenie jakby brakowało im wiary w możliwość strzelenia dwóch kolejnych goli. Owszem, próbowali. Siódme poty na boisku wylewał Hulk, ale to było za mało. Borussia skoncentrowała się na obronie i "dowiozła" rezultat dający jej awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Borussia Dortmund – Zenit Sankt Petersburg 1:2 (1:1)
Bramki: Kehl 38 – Hulk 16, Rondon 73
Borussia: Weidenfeller – Piszczek, Papastathopoulos, Hummels, Schmelzer (77. Durm) – Sahin, Kehl, Grosskreutz, Aubameyang (90+1. Hofmann), Mchitarjan (69. Jojić) – Lewandowski
Zenit: Małafiejew – Aniukow, Lombaerts (46. Neto), Hubocan, Criscito – Danny, Fajzulin (84. Smolnikow), Witsel, Hulk, Szatow – Kierżakow (62. Rondon)
Żółte kartki: Lewandowski, Kehl, Jojić – Lombaerts
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania)
Pierwszy mecz: 4:2, awans: Borussia