Legia – Lech – ten mecz przyćmiewa wszystkie pozostałe z 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Na stadionie przy Łazienkowskiej tym razem będą kibice (trzeba się z tego cieszyć, bo już w przyszłym tygodniu może się to nie powtórzyć...), a na murawę wybiegną piłkarze lidera i wicelidera. O historycznym podtekście tej rywalizacji nie wspominając. Wszystkie składniki do uzyskania ligowego hitu są więc na miejscu. Miejmy nadzieję, że będzie to smakowite danie choćby trochę przypominające niedawne El Clasico. Transmisja w sobotę od 15:10 w TVP 1.
Piątek:
Ruch Chorzów – Podbeskidzie Bielsko-Biała – Ruch niespodziewanie wpadł w przepaść. O tym, jak głęboki kryzys przechodzi przekonamy się w meczu z Podbeskidziem. Z Piastem i Pogonią Niebiescy zaprezentowali się fatalnie. Nie dość, że przestali istnieć w ofensywie, to jeszcze zaczęli popełniać szkolne błędy. A te od razu wykorzystywali rywale. Na domiar złego kontuzji w Szczecinie doznał Grzegorz Kuświk, ich najskuteczniejszy piłkarz. Czy ktokolwiek odważy się postawić na Ruch? Typ: X
Korona Kielce – Pogoń Szczecin – wyjazdy do Kielc nie należą do najprzyjemniejszych. Nawet dla takiej drużyny jak Pogoń, która znowu dostała wiatru w żagle. W końcu odblokował się Marcin Robak, o czarodziejskich umiejętnościach przypomniał sobie Takafumi Akahoshi, ale mimo to Portowcy muszą się mieć na baczności. Do siatki raczej trafią – pytanie ile razy i czy wystarczy to do zwycięstwa? Bo waleczna i zdyscyplinowana Korona łatwo pola nie odda. Typ: X
Sobota:
Legia Warszawa – Lech Poznań – Lech opuszcza Poznań, czyli czekają go kłopoty. Na obcych stadionach piłkarze Mariusza Rumaka radzą sobie gorzej niż dziesiąta w tabeli Lechia. Dla Legii to dobra informacja. Warszawianie w meczu z Piastem w końcu odnieśli tysięczne zwycięstwo w historii występów w ekstraklasie, ale nie mogą spocząć na laurach. Czas na przełamanie przy Łazienkowskiej – ostatni raz wygrali na swoim stadionie 14 lutego. Jak na głównego kandydata do tytułu mistrzowskiego to zawstydzająca niemoc. Kontuzję w końcu wyleczył Jakub Kosecki i już przesądził o zwycięstwie nad Piastem, apetytu na gole nabrał Ondrej Duda, więcej przemawia więc za gospodarzami. Typ: 1
Cracovia – Widzew Łódź – Cracovia mimo problemów kadrowych ciuła punkty i nadal nie traci szans na grę w grupie mistrzowskiej. Przyjazd Widzewa to idealna okazja do zainkasowania trzech punktów. W przypadku kolejnych klubów goszczących łodzian można pisać to samo – jeśli nie wygrają, narażą się na śmieszność. Ciekawe co powiedziałby profesor Janusz Filipiak, gdyby Pasom zdarzyła się taka wpadka. Typ: 1
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice – niemal równie nieoczekiwanie jak Ruch wpadł w dołek, Piast zanotował zwyżkę formy. Pokonał Niebieskich przy Cichej, a z Legią u siebie nawet prowadził. Ostatecznie przegrał, ale po prostu miał pecha. Czy dobrą dyspozycję potwierdzi w Gdańsku? Lechia nadal nie traci nadziei na grupę mistrzowską, jednak nawet dziewięć punktów w trzech ostatnich meczach nie gwarantuje jej sukcesu. Piłkarze będą musieli sobie radzić bez trenera Michała Probierza, który zapłacił posadą za odpadnięcie z Pucharu Polski. Na dziennikarskiej giełdzie pojawia się już wiele mniej lub bardziej znanych nazwisk szkoleniowców z Polski i zagranicy. Tylko czy końcówka rozgrywek to odpowiedni moment na zmianę głównodowodzącego? Typ: 1
Niedziela:
Zawisza Bydgoszcz – Śląsk Wrocław – Zawisza uskrzydlony awansem do półfinału Pucharu Polski jest coraz bliżej kapitalnego zwieńczenia sezonu. By tak było, musi jeszcze zagwarantować sobie miejsce w pierwszej ósemce. Zwycięstwo nad Śląskiem może do tego wystarczyć. Wrocławianie pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego jeszcze nie przegrali, ale może ten pierwszy raz nastąpi właśnie w Bydgoszczy? Typ: 1
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok – Górnik jest na równi pochyłej. Stracił szansę na Puchar Polski, w tabeli ekstraklasy jest coraz niżej. Miejsca w grupie mistrzowskiej już raczej nie straci, ale co to za pocieszenie dla drużyny, obwołanej jesienią rewelacją ligi? Za to rywale przyjadą do Zabrza w znakomitych humorach – jako półfinaliści PP. Ich sytuacja jest podobna jak piłkarzy Zawiszy (którzy będą ich rywalem w półfinale PP!) – to może być znakomity sezon Jagiellonii. Pod warunkiem, że skończy rozgrywki w górnej połowie tabeli. Górnik lubi rozdawać punkty, dlaczego więc nie miałby sprawić prezentu także białostoczanom? Typ: 2
Poniedziałek:
KGHM Zagłębie Lubin – Wisła Kraków – lubinianie urządzili sobie w Nowym Sączu niezłą kanonadę – strzelili Sandecji pięć goli i także awansowali do półfinału Pucharu Polski. A że zagrają w nim z innym pierwszoligowcem – Arką Gdynia – ich kibice powoli mogą rezerwować bilety na decydujący mecz na Stadionie Narodowym (o ile w ogóle tam się odbędzie...). W lidze już tak dobrze nie jest – Miedziowi ciągle bronią się przed spadkiem do I ligi. Wiśle więc nie odpuszczą. A ta ostatnio jest w kryzysie – w ostatnich czterech meczach uciułała ledwie dwa punkty. I w poniedziałek raczej tego bilansu nie poprawi. Typ: 1