Chris Holder, Darcy Ward i Cameron Woodward wygrali pierwszy z trzech turniejów nieoficjalnych żużlowych mistrzostw świata par, który w piątek odbył się w Toruniu. Drugie miejsce zajęli Duńczycy, a trzecie Polacy.
Mimo bardzo dobrego początku zawodów, reprezentantom Polski nie wiodło się na Motoarenie. Biało-czerwoni awansowali co prawda do barażu, jednak ich pogromcą okazała się w tym biegu para australijska Chris Holder i Darcy Ward, która przyjechała za plecami Tomasza Golloba.
W finale wieczoru świetnie znający toruński tor Australijczycy pokonali Danię, zapewniając sobie prowadzenie w klasyfikacji po pierwszym turnieju. Kolejne dwa odbędą się w niemieckim Landshut (10 maja) oraz szwedzkiej Eskilstunie (23 maja).
Inauguracyjny wyścig nowego sezonu należał do reprezentantów Polski. Gollob z Adrianem Miedzińskim bez najmniejszych problemów pokonali parę łotewską Kjastas Puodżuks, Andriej Lebiediew. Chwilę później zebrani na Motoareniekibice obejrzeli pierwszy upadek. Po kontakcie na drugim łuku pierwszego
okrążenia pomiędzy Chrisem Holderem i Nickim Pedersenem, ten pierwszy w kolejnym łuku potrącił Duńczyka i spowodował jego upadek. W powtórce drugiego biegu osamotniony Darcy Ward zwyciężył.
Zaskoczeniem, przede wszystkim dla samych zawodników, było wykluczenie w biegu trzecim Rosjan, mimo że wyścig się odbył, a Emil Sajfutdinow zwyciężył. Po biegu zostali oni zdyskwalifikowani za zamianę kolorów kasków, czego zgodnie z regulaminem zawodów robić nie wolno.
Bardzo dobrze spisujący się od początku zawodów biało-czerwoni znaleźli swoich pogromców w trzecim starcie. Rywalizację z Duńczykami Gollob z Miedzińskim przegrali 3:6. Pierwszy na metę wpadł Pedersen przed Gollobem, Miedziński przyjechał za Iversenem. Po tej serii startów prowadzenie w zawodach objęli Duńczycy.
Najgroźniejsi rywale Polaków z biegu na bieg rozkręcali się, a reprezentanci gospodarzy gubili kolejne punkty. Po dwóch zerach przywiezionych przez popularnego "Miedziaka" trener Marek Cieślak dał szansę startu Patrykowi Dudkowi. Ten w 15. biegu uporał się po walce z Andreasem Jonssonem, przywożąc na metę cenne dwa punkty. Walka o awans do biegu finałowego trwała do samego końca.
Ostatni występ biało-czerwonych w serii zasadniczej przyniósł sporo emocji. Po słabszym starcie gospodarzy błąd na wyjściu z pierwszego łuku popełnił Darcy Ward, dzięki czemu Gollob z Dudkiem przyjechali na metę przed rywalami. Podopieczni trenera Cieślaka musieli jednak czekać na rozstrzygnięcia pozostałych biegów, by dowiedzieć się, z kim spotkają sie w barażu o finał.
Dzięki drugiemu miejscu, które w biegu 21. zajął Darcy Ward w potyczce z Rosjanami, to Australijczycy zostali rywalami biało-czerwonych w walce o finał.
Mimo wygranej w barażu Golloba, żużlowcy z Antypodów przyjechali za jego plecami i mogli cieszyć się z awansu do finału wieczoru, gdzie czekali na nich Duńczycy. Świetnie znający toruński tor Ward i Holder nie dali jednak rywalom żadnych szans, pewnie zwyciężając i obejmując prowadzenie w
klasyfikacji przejściowej.
Wyniki turnieju Speedway Best Pairs Cup w Toruniu:
1. Australia – 29 pkt + 1. miejsce w finale Chris Holder 10 (w,2,3,3,2,0) Darcy Ward 19 (4,4,4,4,0,3) Cameron Woodward 2. Dania – 37 + 2. miejsce w finale Nicki Pedersen 20 (2,4,4,2,4,4) Niels Kristian Iversen 17 (3,3,2,3,3,3) Michael Jepsen Jensen - ns. 3. Polska – 34 Tomasz Gollob 23 (4,4,3,4,4,4) Adrian Miedziński 6 (3,3,0,0,-,-) Patryk Dudek 5 (2,3) 4. Szwecja – 29 Andreas Jonsson 10 (3,0,3,4,0,-) Antonio Lindbaeck 19 (4,3,4,3,3,2) Peter Ljung 0 (0) 5. Rosja – 28 Emil Sajfutdinow 16 (w,2,3,4,3,4) Artiom Łaguta 12 (w,4,2,0,4,2) Aleksandr Łoktajew - ns. 6. Łotwa – 16 Kjastas Puodżuks 8 (0,-,2,2,2,2) Andriej Lebiediew 6 (2,0,0,0,-,4) Maksim Bogdanows 2 (2,0) 7. Niemcy – 14 Martin Smolinski 14 (2,3,2,2,2,3) Kevin Woelbert 0 (0,0,-,0,0,0) Max Dilger 0 (0)Klasyfikacja po pierwszym turnieju:
1. Australia 10 2. Dania 8 3. Polska 6 4. Szwecja 4 5. Rosja 3 6. Łotwa 2 7. Niemcy 1