Zlatan Ibrahimović zapowiedział, że nigdy nie zagra w angielskim klubie. – Nie mam nic do udowodnienia w Premier League – ocenił napastnik PSG. 32-letni Szwed zdobył tytuły z drużynami z sześciu krajów, ale nigdy nie grał na Wyspach.
Ibrahimović sięgał po trofea w dziewięciu z ostatnich dziesięciu sezonów, z Ajaksem Amsterdam, Juventusem Turyn, Interem Mediolan, Barceloną, AC Milan oraz PSG. W środę mistrz Francji podejmie Chelsea Londyn w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (skróty od 22:50 w TVP1 i SPORT.TVP.PL).
– W Paryżu sytuacja bardzo mi odpowiada – podkreślił Szwed na konferencji prasowej przed meczem z Chelsea w Lidze Mistrzów. – Klub robi wszystko, żeby stać się jednym z najlepszych w Europie. Jestem szczęśliwy, że mogę być tego częścią, więc w ogóle nie ma mowy o przeprowadzce do Anglii. Moją największą szansą na triumf w Champions League jest pozostanie w PSG.
Jak dodał, nie będzie nigdy żałował, że nie zagrał w lidze, uważanej często za najlepszą na świecie.
– Kiedy przestanę grać w piłkę, nie będę spoglądał wstecz z myślą, że może jednak trzeba było spróbować. Szanuję Premier League za poziom rywalizacji i za umiejętności poszczególnych piłkarzy, ale swoją historię zapisałem w innych krajach – wyjaśnił.
Zdaniem Ibrahimovicia, który zdobył w tym sezonie Ligi Mistrzów już 10 bramek, zdecydowanym faworytem środowego starcia ćwierćfinałowego jest Chelsea. – My dopiero zaczynamy przygodę z najlepszą europejską piłką, podczas gdy The Blues rozwijają się według planu od 10 lat. Przewaga doświadczenia w
tych rozgrywkach jest po ich stronie, a my jesteśmy tam, gdzie Chelsea była osiem czy dziewięć lat temu – ocenił piłkarz.