Stanisława Gościniaka nie zaskoczyło żadne z 26 nazwisk, które znalazły się w szerokim składzie kadry narodowej polskich siatkarzy powołanej przez Stephane'a Antigę na zbliżający się sezon. – Nie ma żadnej sensacji – zaznaczył mistrz świata z 1974 roku.
– Nie było niespodzianek. Trener Antiga postawił na doświadczonych zawodników,
którzy mają za sobą wiele występów w reprezentacji, a skład uzupełnił młodymi
graczami, którzy pokazali się w minionych miesiącach z dobrej strony – powiedział Gościniak.
Poczekajmy z ocenami
Oprócz zawodników, na których stawiał poprzedni szkoleniowiec
biało-czerwonych Andrea Anastasi, Francuz - zgodnie z medialnymi spekulacjami
- powołał atakującego PGE Skry Bełchatów Mariusza Wlazłego i powracającego po
rocznej przerwie rozgrywającego Zaksy Kędzierzyn-Koźle Pawła Zagumnego.
Znacznie rzadziej dziennikarze wspominali w swoich typach o atakującym Zaksy
Dominiku Witczaku, przyjmującym Montpellier UC Mateuszu Mice i środkowym
Asseco Resovii Rzeszów Łukaszu Perłowskim.
– Pamiętajmy, że to szeroki skład, który później będzie zmniejszony do 18, a
następnie 14 nazwisk i wtedy dopiero można będzie się zastanawiać, czy doszło
do niespodzianki. Wspomniani zawodnicy będą mieli okazję zaprezentować się na
zgrupowaniu, a trenerzy będą się im przyglądać. Dzięki temu będzie zdrowa
rywalizacja. Może przecież także komuś przydarzyć się kontuzja, stąd dobrze,
że powołana grupa jest tak liczna – analizował członek międzynarodowej
Galerii Sław.
Zagumny "jedynką"?
Na środku Antiga postawił na młodych siatkarzy, ale przy wyborze
rozgrywających kierował się w większym stopniu doświadczeniem graczy. Poza
36-letnim Zagumnym w kadrze z zawodników występujących na tej pozycji
znaleźli się także 34-letni Łukasz Żygadło, 30-letni Paweł Woicki i 24-letni
Fabian Drzyzga.
– Mecze naszej ekstraklasy pokazują, że doświadczenie u rozgrywających
rzeczywiście odgrywa dużą rolę. Od nich zależy skuteczność gry całego
zespołu. Żałuję tylko, że tak mało Polaków na tej pozycji gra w PlusLidze.
Zagumny udowodnił w ostatnich miesiącach w klubie, że bardzo fajnie prowadzi
drużynę. Czy będzie numerem jeden w kadrze Antigi? Za wcześnie, by o tym
mówić– zaznaczył Gościniak.
Były opiekun reprezentacji Polski nie odpowiedział także jednoznacznie na
pytanie, czy podstawowym libero będzie Krzysztof Ignaczak, czy też Paweł
Zatorski.
– Może być tak, że w jednym meczu zagra jeden, a w kolejnym drugi – dodał.
Jak zaznaczył, zawodnicy, którzy wykazali się w ostatnich miesiącach w
zmaganiach ligowych, będą musieli udowodnić teraz swoją wartość w zmaganiach
reprezentacyjnych.
– A to zupełnie co innego. Z atakujących np. doświadczenie w kadrze mają
Mariusz Wlazły i Zbigniew Bartman. Pozostali tak naprawdę dopiero
rozpoczynają przygodę z drużyną narodową – ocenił.
Gościniak podkreślił, że nie jest zwolennikiem pomysłu, by niektórzy z
powołanych siatkarzy przez część sezonu reprezentacyjnego odpoczywali z dala
od kadry.
– Mówimy o profesjonalistach, to jest ich praca. Kontuzja czy choroba mogą się
oczywiście zdarzyć. Reszta - według mnie - powinna stawić się na zgrupowaniu
i uczestniczyć w zajęciach. Jeśli komuś przytrafi się drobny uraz, to może
odpocząć, można też zmniejszyć przecież obciążenia treningowe. Nie przekonuje
mnie argumentacja, że ktoś po kilku dniach ćwiczeń jest zmęczony –
zaznaczył.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna