Łukasz Fabiański został doceniony za swoją postawę w meczu Arsenalu z Wigan (1:1). W półfinale Pucharu Anglii polski bramkarz błysnął w serii rzutów karnych, broniąc dwa strzały i pomagając Kanonierom w wywalczeniu awansu.
Ciepłych słów Polakowi nie szczędził Arsene Wenger. – Spisał się świetnie. W meczu z Wigan potwierdził, że jest znakomitym bramkarzem. Fabiański to bardzo szybki bramkarz, co przy rzutach karnych stawia nas w uprzywilejowanej pozycji – przyznał Francuz. Menedżer Kanonierów dodał również, że wciąż wierzy w zajęcie czwartego miejsca w lidze, które pozwoli na start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Jeszcze pozytywniej o polskim bramkarzu wypowiedział się jego kolega z drużyny, Alex Oxlade-Chamberlain. – Zawdzięczamy Łukaszowi awans. Kiedy tylko gra, to zawsze spisuje się świetnie. Jest bohaterem tego spotkania. Podziwiam go za nieprawdopodobny profesjonalizm. Choć zwycięstwa odnosi się całą drużyną, to za sobotnią wygraną z Wigan największe uznanie należy się właśnie jemu – stwierdził były zawodnik Southampton.
Sam Fabiański po spotkaniu zachował skromność. Oznajmił jedynie, że liczy na kolejne występy w barwach Arsenalu. – Wszystko zależy od trenera, ale mam nadzieję, że ten mecz pomoże mi w wywalczeniu miejsca w składzie. Cieszy mnie awans. To było dla nas tym ważniejsze, że rywale zawiesili poprzeczkę naprawdę wysoko. Pokazaliśmy naszą mentalność. Przy obronionych rzutach karnych nie myślałem, tylko po prostu reagowałem. Sprawdzałem w domu, jak strzelają karne piłkarze Wigan, ale nie znalazłem żadnych w wykonaniu tych zawodników, których strzały udało mi się obronić w sobotę – przyznał polski bramkarz.
Finałowy mecz Pucharu Anglii odbędzie się 17 maja. Rywalem Arsenalu w walce o trofeum będzie Hull City lub Sheffield United.