| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Trener piłkarzy Lecha Poznań Mariusz Rumak liczy, że jego zespół podtrzyma wysoką formę z ostatnich meczów rundy zasadniczej i pokona w piątek osłabioną Wisłę Kraków. Wicelider tabeli ekstraklasy też nie zagra w optymalnym składzie.
Lechici w dwóch ostatnich spotkaniach rozgromili u siebie Jagiellonię
Białystok 6:1 oraz na wyjeździe Górnika Zabrze 3:0. Wisła Kraków z kolei
gasła z każdą kolejką – podopieczni Franciszka Smudy przegrali cztery
pojedynki z rzędu.
– To, że Wisła przegrała ostatnie cztery spotkania o niczym nie świadczy. W
tym zespole są cały czas piłkarze o dużych umiejętnościach, dobrze
wyszkolonych, szczególnie niebezpiecznych w ofensywie. Dlatego nie dzielmy
skóry na niedźwiedziu, na dziś jest 0:0 – powiedział na konferencji Rumak.
Oba zespoły przystąpią do pierwszego spotkania rundy finałowej mocno
osłabione. Jednak lista nieobecnych jest zdecydowanie dłuższa w krakowskim
klubie. Przeciwko "Kolejorzowi" nie zagrają Gordan Bunoza, Dariusz Dudka
(pauzują za kartki), Michał Chrapek, Łukasz Garguła, Arkadiusz Głowacki,
Marko Jovanović oraz Michał Nalepa. W Lechu wykluczony jest udział z gry
kontuzjowanych Manuela Arboledy, Luisa Henriqueza, Barry Douglasa oraz
wracających po długich rehabilitacjach Vojo Ubiparipa, Keeby Ceesaya oraz
Jasmina Buricia.
– Też mieliśmy taką sytuację, że latem ubiegłego roku miałem na treningu 12-13
zdrowych zawodników i musieliśmy sobie radzić. Najbardziej martwi mnie, że
Barry nie może tak długo do nas wrócić. Na lewej obronie zagra ktoś z dwójki
– Hubert Wołąkiewicz – Tomasz Kędziora – dodał szkoleniowiec.
Poznaniacy podczas dwutygodniowej przerwy rozegrali sparing z rywalem zza
miedzy – w Wielką Sobotę pokonali drugoligową Wartę 3:0.
Decyzją wojewody wielkopolskiego druga trybuna, na której zasiadają
najzagorzalsi fani Lecha oraz sektor gości zostały zamknięte na mecz z Wisłą.
To kara za odpalenie rac przez kibiców podczas spotkania z Jagiellonią. Rumak
liczy jednak na wsparcie z pozostałych trybun.
– Gramy dla ludzi. Sens zawodu piłkarza i trenera ma tylko wtedy, gdy ludzie
nas oglądają. Wierzę w to, że nasza publiczność nadal będzie 12. zawodnikiem
i nas poniesie w tych ostatnich meczach. Staramy się grać efektownie i
widowiskowo i tym przyciągać kibiców. Trzy pozostałe trybuny będą otwarte i
mam nadzieję, że się wypełnią – podkreślił Rumak.
Mecz Lecha z Wisłą rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.30. W sezonie
zasadniczym krakowianie zwyciężyli na własnym stadionie 2:0, a w Poznaniu
wygrali lechici 2:0.