| Motorowe / Żużel / Grand Prix
Tomasz Gollob od zawsze wzbudzał skrajne emocje. Jedni go uwielbiali, inni nienawidzili. Kiedy jednak startował w Bydgoszczy, na stadionie przy ulicy Sportowej, kochali go wszyscy. Bez wyjątków. To była kwintesencja speedwaya!
Urodzony w Bydgoszczy Gollob, swoje pierwsze kroki w światku żużlowym stawiał na arenie sobotnich zawodów. Znał każdy zakątek stadionu. Żadna ścieżka na torze nie była mu obca. Jako jedyny potrafił się ścigać równie dobrze na zewnętrznej części toru, jak i przy "małej". Dziś już w Grand Prix nie startuje, a tajemnicy związanej ze stadionem przy ulicy Sportowej w Bydgoszczy nie zdradził nikomu.
Pan i władca
Przed zawodami w Bydgoszczy bukmacherzy nie mieli wątpliwości, kto jest faworytem. Tomasz Gollob, który wygrywał zawody Grand Prix 22 razy, nad Brdą triumfował aż siedmiokrotnie! Jeszcze jakieś wątpliwości, kto dzielił i rządził w Bydgoszczy? W swoim rodzinnym mieście świętował także swój jedyny tytuł mistrza świata.
Chociaż Gollob kariery jeszcze nie zakończył, tym razem wirtuoza obiektu przy ul. Sportowej nie zobaczymy. Najlepszy polski żużlowiec ostatnich lat przed tym sezonem zrezygnował ze startów w cyklu. Organizatorzy mistrzostw świata doskonale zdawali sobie sprawę, z czym to się wiąże. Decyzja była jednak nie odwracalna. Gollob nawet nie zgodził się przyjąć "dzikiej karty" na te jedne jedyne zawody!
Kto zrobi show a'la Gollob?
Pod nieobecność Golloba, trudno szukać tak pewnego faworyta turnieju. Tym bardziej, że w tegorocznym cyklu nie startuje inny zawodnik, który czuł się doskonale na tym torze – Emil Sajfutdinow.
W zaistniałej sytuacji, największe szanse na wygraną trzeba dawać liderowi cyklu po zawodach w Nowej Zelandii – Nickiemu Pedersenowi. Duńczyk od początku sezonu jest w znakomitej formie. Podobnie jak australijski duet: Chris Holder i Darcy Ward.
Atut własnego toru powinni wykorzystać Polacy – Jarosław Hampel i Krzysztof Kasprzak. Może startujący z "dziką kartą" Adrian Miedziński? Mało kto stawia na Martina Smolinskiego, sensacyjnego zwycięzcę pierwszej rundy w Auckland.
Tor w Bydgosczy jest jednak tak przyjazny dla żużlowców, że w sobotę 26 kwietnia może narodzić się nowy gospodarz obiektu. Oby!
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
18
3
16
4
14
5
12
1
20
2
15
3
12
4
14
5
11