Włoch Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, 24 maja już po raz czwarty w karierze trenerskiej poprowadzi zespół w finale Ligi Mistrzów. W ten sposób wyrówna rekord rodaka Marcello Lippiego, Hiszpana Miguela Munoza i Szkota Aleks Fergusona.
Poprzednio Ancelotti w decydującym spotkaniu LM prowadził AC Milan (w 2003, 2005 i 2007 roku). Zwycięstwo świętował dwukrotnie – 11 i siedem lat temu.
Cztery finały (1960, 1962, 1964 i 1966) jako opiekun Realu Madryt zanotował nieżyjący już Munoz. Królewscy pod jego wodzą triumfowali w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych – ówczesnym odpowiedniku LM – w 1960 i 1966 roku.
Taką samą statystyką może pochwalić się Ferguson, który – jako trener Manchesteru United – wygrał najbardziej prestiżowe z europejskich rozgrywek w 1999 i 2008 roku. Niepowodzeniem zakończył się natomiast udział w finale w 2009 roku i edycji odbywającej się dwa lata później.
Lippi z kolei wystąpił w nim wraz z piłkarzami Juventusu Turyn – z sukcesem – 18 lat temu. Każdy kolejny udział Starej Damy w decydującym pojedynku pod jego wodzą – w latach 1997-98 i 2003 – kończył się porażką.
Ancelotti dwukrotnie zwyciężył w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych (1989-90) jako piłkarz Milanu. Jest jedną z sześciu osób, które triumfowały w najważniejszych rozgrywkach Starego Kontynentu zarówno jako zawodnik, jak i jako trener.
Jeśli odniesie sukces 24 maja w Lizbonie, to zostanie piątym szkoleniowcem w historii, któremu udało się to z dwoma różnymi klubami.
Dodatkowo dołączyłby wówczas do Boba Paisleya, który – jako trener Liverpoolu – świętował trzy razy (1977-78 i 1981).