Norweska rywalka Justyny Kowalczyk, Vibeke Skofterud przebywa w szpitalu na oddziale intensywnej terapii po wystąpieniu objawów rabdomiolizy, wywołanych uszkodzeniem tkanki mięśniowej. Zdaniem lekarzy, biegaczka mogła przesadzić z intensywnością treningów.
"W przeciągu jednej nocy moje ramiona stały się większe niż uda do tego
stopnia, że obawiałam się pęknięcia skóry. Prawdopodobnie przedozowałam
treningi lub miałam nieodpowiedni ich system" – napisała narciarka na swoim
blogu.
"To stało się na moje własne życzenie"
34-letnia Skofetrud zapowiedziała w kwietniu zakończenie kariery
reprezentacyjnej i poświęcenie się biegom długodystansowym w zespole
prywatnym Team Centric. W weekend rozpoczęła przygotowania do sezonu i do
szpitala w Drammen została przewieziona w poniedziałek, w dzień po
intensywnym treningu.
"Zawsze chcę przekraczać fizyczne granice w treningach, lecz tym razem chyba
przesadziłam. Mam nadzieję, że powrócę do zdrowia lecz rabdomioliza powoduje
uszkodzenie nerek. W każdym razie jeżeli to się stało to tylko na moje własne
życzenie" – podkreśliła biegaczka.
Norweżka ma w dorobku m.in. złoty medal olimpijski w sztafecie w Vancouver
(2010) oraz dwa tytuły mistrzyni świata w tej konkurencji (Obersdorf 2005 i
Oslo 2011). W 2012 roku triumfowała wśród kobiet w słynnym 90-kilometrowym
Bieg Wazów w Szwecji.