Wtorek we Włoszech przyniósł dwie ważne informacje dla fanów Sampdorii Genua i Udinese Calcio. Trener pierwszego klubu – Sinisa Mihajlović przedłużył kontrakt o jeden sezon. Szkoleniowiec drugiego – Francesco Gudiolin postanowił odejść.
Piłkarzami Sampdorii są Paweł Wszołek i Bartosz Salamon, a w Udine gra Piotr Zieliński.
Mihajlović prowadził Sampę od listopada. Pod jego wodzą zespół awansował ze strefy spadkowej na 12. miejsce w tabeli. Latem Serbowi kończył się kontrakt, ale klub oficjalnie potwierdził jego przedłużenie o rok.
Zdaniem włoskich mediów, Mihajlović był głównym kandydatem do zastąpienia Antonio Conte w Juventusie. Kiedy Conte zdecydował, że pozostanie w Turynie, jego rok starszy kolega po fachu, również postanowił dalej pracować w Genui.
– Dalsza współpraca nigdy nie była zagrożona – zapewniał Mihajlović, który jako piłkarz spędził w Sampdorii siedem lat. – Potrzebowałem tylko kilku dni więcej do namysłu nad strategią i przyszłością klubu – dodał. Serb od początku swoich rządów chętnie stawia w Sampdorii na Pawła Wszołka. Nie daje za to praktycznie żadnych szans Salamonowi.
Zieliński czeka na szansę
Sampdoria zmierzyła się z Udinese w ostatniej kolejce Serie A. Padł remis 3:3, a przy jednej z bramek dla gospodarzy poważnie zawinił właśnie Wszołek, który podał piłkę pod nogi napastnika Zebrette – Antonio Di Natale (Włoch strzelił wszystkie trzy gole).
Po tym spotkaniu o swoim odejściu poinformował trener ekipy z Udine Francesco Guidolin. Prowadził ten klub przez cztery sezony. Od następnego będzie doradcą właścicieli klubu – rodziny Pozzo, która kontroluje też dwa inne europejskie kluby: angielski Watford i hiszpańską Granadę.
– Cieszę się, że choć nie będę już trenerem, zostanę w klubie. Jestem ciekaw, jak potoczy się ta nowa przygoda – powiedział Guidolin, z którym Udinese święciło największe sukcesy w historii. W tym sezonie zajęło jednak 13. miejsce i długo broniło się przed spadkiem. Polski pomocnik Piotr Zieliński zagrał w 10 meczach. Ani razu nie wyszedł jednak w pierwszym składzie, a zazwyczaj pojawiał się na boisku w ostatnich minutach. W kadrze jest też bramkarz Wojciech Pawłowski, który przebywa obecnie na wypożyczeniu w Śląsku Wrocław.