Przejdź do pełnej wersji artykułu

Nieudana Pogoń Lecha. Legia mistrzem Polski!

2014-05-24 17:27 Paulus Arajuuri i Marcin Robak (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

W 35. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zremisował u siebie bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Strata punktów wicelidera oznacza, że Legia Warszawa nie może już stracić pierwszej pozycji. Znamy więc mistrza Polski w sezonie 2013/14!

ZOBACZ ZAPIS RELACJI TEKSTOWEJ MECZU LECH – POGOŃ
ZOBACZ WYNIKI I TABELĘ T-MOBILE EKSTRAKLASY

Żeby przedłużyć swoje nadzieje, a do tego być pewnym wicemistrzostwa, Lech musiał w sobotę wygrać z Pogonią. Nie znalazł jednak drogi do siatki Radosława Janukiewicza i w zasadzie bez walki oddał tytuł Legii. Ten wynik sprawia, że warszawianie w niedzielę, gdy zagrają z Ruchem, będą już oficjalnie mistrzami. Transmisja tego meczu w TVP1!

W starciu z Pogonią, piłkarze Mariusza Rumaka zagrali bez wiary i nie stworzyli sobie wielu okazji. A gdy już udawało się oddać strzał, świetnie spisywał się Janukiewicz. Zresztą, jego vis-a-vis również rozegrał dobre zawody. Krzysztof Kotorowski kilka razy był wystawiany na próbę, ale bronił efektownie i efektywnie.

Tym samym mecz, który miał być pojedynkiem najlepszych snajperów ligi – Marcina Robaka (22 bramki) i Łukasza Teodorczyka (19), stał się widowiskiem bramkarzy. Ze słabej skuteczności lechitów i Portowców najbardziej cieszyli się jednak w Warszawie. Legia zdobyła tytuł (dziesiąty w historii) o jeden dzień wcześniej niż rok temu.

Lech Poznań – Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)
Lech: Kotorowski – Kędziora, Arajuuri, Wołąkiewicz (68. Kamiński), Henriquez – Możdżeń, Linetty, Claasen, Hamalainen (62. Lovrencics), Pawłowski (78. Kownacki) – Teodorczyk
Pogoń: Janukiewicz – Rudol (45. Lisowski), Dąbrowski, Golla, Koj (63. Ława) – Rogalski, Murawski, Murayama (83. Bąk), Akahoshi, Kun – Robak
Żółte kartki:Możdżeń – Rudol, Lisowski, Ława
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 28 116

LEGIA WARSZAWA MISTRZEM POLSKI 2014!!!! pic.twitter.com/yfbwFL6PVP

— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) maj 24, 2014

Wojciech Golla i Łukasz Teodorczyk