Reprezentacja Meksyku pokonała 3:0 (1:0) Izrael w meczu towarzyskim. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Miguel Layun, a wynik w 85. minucie ustalił Marco Fabian. Dla gospodarzy był to pierwszy z czterech sparingów przed rozpoczęciem mundialu.
Oprócz korzystnego wyniku i ładnej gry w eksperymentalnym składzie, mecz z Izraelem zostanie zapamiętany jako pożegnalne spotkanie w reprezentacji Cuathemoca Blanco. 41-latek wyszedł w podstawowym składzie, jednak mimo wielkiego wsparcia kibiców nie był stanie zdobyć bramki. W 120. meczu dla Meksyku nie strzelił 40. gola, jednak kiedy schodził z boiska w 39. minucie, został pożegnany wielką owacją.
Od tego momentu gra gospodarzy zaczęła wyglądać składniej. Tuż przed przerwą jako pierwszy trafił Layun. W drugiej połowie boczny obrońca zagrał na nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnika i znakomicie wywiązał się z powierzonych mu zdań, podwyższając wynik w 62. minucie.
Po chwili doszło do najbardziej dramatycznego momentu spotkania. Bramkarz Jesus Corona zderzył się z Francisco Rodriguezem i został boleśnie trafiony kolanem w głowę. – Czekają go testy. Wciąż nie wiemy, czy nie stało mu się coś poważnego. Rozmawiałem z nim po meczu i stwierdził, że wszystko jest w porządku, ale musimy poczekać i się upewnić – przyznał selekcjoner Miguel Herrera.
W samej końcówce błysnął wprowadzony z ławki Javier Hernandez. Napastnik Manchesteru United wyłożył piłkę Fabianowi, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza.
Na inaugurację mundialu w Brazylii Meksyk zmierzy się z Kamerunem. Transmisja spotkania w 13 czerwca od 18:00 w TVP 2, TVP Sport HD i SPORT.TVP.PL.
11:00
Białoruś