Ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. Pokazał, że czasem warto zrobić krok do tyłu, żeby potem dać dwa susy w przód. Był jednym z liderów Zwolle w lidze holenderskiej i przyczynił się do zdobycia przez ten klub Pucharu Holandii. Na 7. miejscu naszego rankingu najlepszych polskich piłkarzy grających za granicą znalazł się Mateusz Klich.
Sezon 2012/13
Ten sezon był dla Klicha przełomowy. Jego kariera znów nabrała kolorów, a piłka przestała kojarzyć się tylko z siedzeniem na trybunach. Po zmarnowanym pół roku w Wolfsburgu, pomocną dłoń w kierunku Klicha wyciągnęło holenderskie Zwolle. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego. Ot taki sobie średniak w średniej lidze. Polak potraktował ich propozycję bardzo poważnie i jak dotychczas była to dla niego najlepsza decyzja w karierze.
W klubie z Eredivisie od razu stał się czołową postacią. Przez pierwsze pół sezonu w Holandii może nie porażał statystykami (2 bramki, 2 asysty), ale przynajmniej w końcu zaczął grać.
Miniony sezon
Powiedzmy wprost – kosmiczny. W rok po odejściu z Wolfsburga, stał się nie tylko najlepszym środkowym pomocnikiem swojego klubu, ale także wślizgnął się do czołówki całej ligi. Za jego naprawdę dobrą grą, popartą kreatywnością, ciągiem na bramkę i darowi ostatniego podania, zaczęły przemawiać również statystyki. Cztery bramki i dziewięć asyst? Naprawdę robi wrażenie.
Zdecydowanie największym sukcesem Klicha było jednak zdobycie Pucharu Holandii. W finale Zwolle rozjechało kompletnie zdezorientowanych piłkarzy wielkiego Ajaksu Amsterdam aż 5:1, a Polak asystował przy jednej z bramek. To największy sukces w historii klubu.
Moment sezonu
Bezwzględnie świętowanie zdobytego, wspomnianego już Pucharu Holandii. To nie tylko wielkie zwycięstwo Klicha, jako piłkarza. To cenne trofeum trafiło przede wszystkim do Klicha, jako człowieka, który szedł pod prąd, nie poddając się niesprzyjającemu losowi i ostatecznie odniósł swoje małe, wewnętrzne zwycięstwo. Jeszcze półtora roku wcześniej sfrustrowany i tonący w bezsilności próbował swoich sił w Wolfsburgu. Nie chcieli go, więc przeniósł się na podatniejszy grunt, gdzie jego talent eksplodował.
Reprezentacja
Na tej płaszczyźnie jego kariery również nastąpił dosyć nieoczekiwany przełom. Do niedawna o Klichu pamiętali tylko bardziej wnikliwi dziennikarze, zastanawiając się czy jeszcze w ogóle gra w piłkę. Potem błyskawiczny progres. Transfer do Holandii i dobra gra, którą jako pierwszy docenił selekcjoner Waldemar Fornalik, powołując go na sierpniowy mecz towarzyski z Danią. Był jego największym objawieniem i do szatni schodził uśmiechnięty, z bramką i asystą na koncie. Od tamtej pory Klich jest etatowym reprezentantem Polski. W swoich planach jak najbardziej widzi go też Adam Nawałka, który dał mu wystąpić i ze Szkocją, i w ostatnim meczu z Niemcami. W skrócie – pewny punkt kadry na długie lata.
Największy szum wokół swojej osoby zrobił jednak nie z wysokości boiska, a siedząc na trybunach. Przegrany mecz ze Słowacją, z powodu kontuzji, śledził z perspektywy loży VIP. Potem pod wpływem impulsu, napisał słowa, z których musiał się rozlegle tłumaczyć.
Cytat sezonu
"40.000 zakazów stadionowych po wczoraj. Byłem na trybunach i to co się tam dzieje, to jest masakra... :/ (wpis na Twitterze po meczu towarzyskim ze Słowacją)
Perspektywy na kolejny sezon
Trudno powiedzieć, czy zostanie w Zwolle, czy zagra gdzieś indziej. Z jednej strony mówi się o tym, że w swoim składzie bardzo chętnie widzieliby go ponownie w Wolfsburgu, który przed sezonem oddał go za marne 200 tys. euro. Inną możliwą opcją, chyba dosyć rozsądną i prawdopodobną, byłby transfer do lepszego klubu w Holandii. Tamtejsza liga ma taką właściwość, że najbogatsze kluby, pokroju Ajaksu czy PSV, z przyjemnością przechwytują wyróżniających się zawodników z przeciętnych ekip. Tak może być w przypadku Klicha, co potwierdził nawet menedżer Wolfsburga, Dieter Hecking. Jedno jest pewne – Polak będzie łakomym kąskiem na rynku transferowym. W końcu to wciąż stosunkowo młody, niedrogi reprezentant kraju.
Statystyki
PEC Zwolle – 30 meczów, 4 bramki, 9 asyst (Eredivisie), 4 mecze, 1 asysta (Puchar Holandii)
Reprezentacja Polski: 3 mecze, 1 bramka, 1 asysta
Ranking jedenastu najlepszych polskich piłkarzy grających za granicą w sezonie 2013/14 według SPORT.TVP.PL:
7. Mateusz Klich
8. Łukasz Fabiański
9. Eugen Polanski
10. Łukasz Szukała
11. Jakub Błaszczykowski