| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W niedzielę zespoły z grupy mistrzowskiej T-Mobile Ekstraklasy rozegrały mecze ostatniej, 37. kolejki. W ligowym szlagierze Legia Warszawa pokonała 2:0 (0:0) Lecha Poznań. Ruch Chorzów zremisował bezbramkowo z Pogonią Szczecin, co wystarczyło mu do zajęcia trzeciego miejsca premiowanego grą w eliminacjach Ligi Europejskiej.
Dzięki wygranej na koniec sezonu, Legia skończyła rozgrywki z przewagą 10 punktów nad rywalem z Poznania (50 do 40). Dokładnie tyle "oczek" Lech tracił do warszawskiego klubu po rundzie zasadniczej. Trzeci Ruch ma 34 punkty.
Ligowy hit nie zachwycił, a pierwszy gol dla gospodarzy padł po wątpliwym rzucie karnym. Wykorzystał go bezbłędny z 11 metrów Ivica Vrdoljak. Był to 100. mecz kapitana w barwach Legii. Kolejorza "dobił" poznaniak Bartosz Bereszyński. Swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie "Bereś" zdobył efektownym, podkręconym strzałem po błędzie obrony Lecha.
Równie skuteczny w wykonywaniu rzutów karnych, co Vrdoljak był Stojan Vranjes. Pomocnik Lechii dowiódł tego w Zabrzu, gdzie jego drużyna wygrała 2:0 po dwóch golach strzelonych z "jedenastek" właśnie przez Vranjesa. Zwycięstwo pozwoliło lechistom wyprzedzić Górnika o punkt i zająć czwarte miejsce.
Tyle samo punktów, co zespół z Zabrza – 31 – ma Wisła Kraków, która w ostatniej kolejce pokonała Zawiszę Bydgoszcz 2:1. Zdobywcy Pucharu Polski z 25 punktami zajęli w grupie mistrzowskiej ostatnie miejsce. Stracili dwa "oczka" do siódmej Pogoni Szczecin, w barwach której gra król strzelców sezonu 2013/14. Marcin Robak sięgnął po ten tytuł dzięki 22 zdobytym bramkom.