We wtorek reprezentacja Brazylii pokonała w towarzyskim meczu Panamę 4:0, a jednym z najlepszych na boisku był Neymar. Mimo świetnego występu, napastnik Barcelony przyznał, że nie czuje się jeszcze w stu procentach gotowy na rozpoczynające się 12 czerwca mistrzostwa świata.
Neymar dał Canarinhos prowadzenie w 27. minucie, popisując się przepięknym strzałem z rzutu wolnego. Na początku drugiej połowy zaliczył jeszcze asystę przy golu Hulka. Po meczu przyznał, że to nie jest jego optymalna dyspozycja. – Brakuje mi jeszcze trochę ogrania. W końcówkach meczów czuję zmęczenie. Ale kiedy rozpocznie się turniej, dam z siebie wszystko – powiedział.
Pomimo to, selekcjoner Luiz Felipe Scolari nie zdecydował się ściągnąć zawodnika przed ostatnim gwizdkiem. – Został na boisku, ponieważ musimy złapać właściwy rytm, jako drużyna. Nie zamierzam go oszczędzać, chyba że wydarzy się coś nieoczekiwanego – zaznaczył.
Choć Panama to niezbyt miarodajny rywal dla gospodarzy mundialu, to jednak szkoleniowiec chwalił swój zespół. – Ciągle mam pewne obawy, ale już nie takie, jak przed tym spotkaniem. Musimy lepiej przeszkadzać przeciwnikowi w wyprowadzaniu kontrataku. Sporo jest do poprawy, ale idziemy w dobrym kierunku – dodał.
Już 12 czerwca Brazylia zmierzy się w meczu otwarcia Chorwacją. W grupie A zagra jeszcze z Meksykiem i Kamerunem. Transmisje wszystkich spotkań na antenach Telewizji Polskiej i w SPORT.TVP.PL.