09 cze 2014 | Piłka nożna

Otwarcie kanarkowe czy w kratkę?

Radek Przybysz

Kibice w Brazylii i Chorwacji odliczają już nie dni, a godziny do rozpoczęcia mistrzostw świata 2014. Ich drużyny zmierzą się w pierwszym meczu grupy A, będącym jednocześnie inauguracją turnieju.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Transmisje ze wszystkich spotkań mundialu 2014 od 12 czerwca w TVP i SPORT.TVP.PL

Chorwaci byli drugą reprezentacją, która stawiła się w Brazylii. Przed nimi przylecieli tylko Australijczycy. Goście z Europy zameldowali się w ośrodku w Mata de Sao Joao w regionie Bahia. Ich rywale przygotowują się do pierwszego starcia w położonym w górach Teresopolis.

Poza rozpracowywaniem rywala i przygotowywaniem się na różne scenariusze pierwszego meczu, zespoły na treningach mają też inne, nieprogramowe "atrakcje". Chorwaci budują "team spirit", ćwicząc wspólne śpiewanie hymnu, a Brazylijczycy raz po raz przyjmują na zajęciach młodych gości. Najpierw był to chory chłopiec, który napisał do kadrowiczów specjalny list, a potem inny młody fan, który przechytrzył stewardów i dostał się na trening. Piłkarze nie wyprosili go, tylko spędzili razem kilka chwil i zrobili wspólne zdjęcia.

W tego typu PR-owych zagrywkach przoduje Neymar. Napastnik dobrze pracuje jednak nie tylko nad swoim wizerunkiem, ale też świetnie spisuje się na boisku. Powiódł kolegów do zwycięstwa w sparingach: z Panamą (4:0) i z Serbią (1:0). Canarinhos doskonałą formę prezentują już od długiego czasu. Od początku czerwca 2013 roku zagrali 17 spotkań, a przegrali tylko jedno (0:1 ze Szwajcarią). W pozostałych strzelili 45 goli, stracili zaledwie siedem.

Neymar (L) i Luiz Felipe Scolari (fot. Getty)

Piłkarze Niko Kovaca też mogą być jednak zadowoleni ze swojej dyspozycji. W obu testach przed turniejem zwyciężali – odpowiednio z Mali 2:1 i z Australią 1:0. Nie będą jednak faworytami starcia z gospodarzem. W historii tylko dwa razy podejmowali Brazylię. W 2005 roku, w meczu towarzyskim, zremisowali u siebie 1:1. Rok później, na mistrzostwach świata w Niemczech, przegrali 0:1.

Również mundialowe doświadczenie przemawia za Brazylijczykami. Każdy kibic futbolu wie, że to najbardziej utytułowana nacja w historii. Z pięcioma tytułami mistrzowskimi ma więcej triumfów niż Chorwacja w ogóle występów na mundialu. Kadra występująca w strojach w charakterystyczną czerwono-białą kratę zagrała w finałach tylko trzykrotnie, ale raz (w 1998 roku) znalazła się nawet na podium.

Na koniec rzućmy okiem na liczby. 15 – tyle pozycji w rankingu FIFA dzieli obie ekipy. Brazylijczycy zajmują 3., Chorwaci 18. miejsce. 274 – taka jest różnica w rynkowej wartości rywali. Cała, 23-osobowa kadra Canarinhos wyceniana jest na 467,5 mln – Chorwaci na 193,25 mln euro. Zespół z Europy jest za to młodszy. 27,2 – to jego średnia wieku. Każdy Brazylijczyk jest średnio starszy o 1,2 roku. 14 – tylu piłkarzy z kadry Scolariego grało w tym sezonie w Lidze Mistrzów. Wśród Chorwatów jest tylko pięciu takich graczy. Są oni za to bardziej doświadczeni w narodowych barwach. Każdy z powołanych rozegrał już średnio 40 meczów w reprezentacji. U gospodarzy mundialu ta liczba jest mniejsza o 10 meczów.