| Piłka nożna

Przegrany Casillas i pomarańczowa symfonia

Iker Casillas (fot. Getty Images)
Iker Casillas (fot. Getty Images)
Piotr Borkowski

Ktokolwiek, kto sądziłby, że... Wróć. Takiej klęski mistrzów świata w meczu z odmłodzonymi i częściowo anonimowymi dla przeciętnego kibica Holendrami, nie przewidziałby nawet wróżbita Maciej. Coś niewątpliwie się skończyło i to niezależnie od kolejnych meczów. La Furia Roja została naznaczona plamą, której sprać się po prostu nie da.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nie byłem oryginałem. Spodziewałem się, że Holendrzy będą dla Hiszpanów wyjątkowo lekkostrawnym, pomarańczowym podwieczorkiem. Nie bez powodu mówi się, że drużynę należy budować od tyłu, a umówmy się, że nazwiska Daryla Janmaata czy Bruno Martinsa Indiego, nie robią kompletnie żadnego wrażenia. To ludzie, którzy przez centrum Warszawy, Berlina czy Moskwy przeszliby niezauważeni. Obrona zdawała się być formacją obnażającą ich przeciętność i niespotykaną wcześniej anonimowość. Nic dziwnego, skoro do piątku żaden z nich nie zagrał w mistrzostwach świata choćby minuty. Do piątku trzynastego, który okazał się dniem cudów.

Okazało się, że nie trzeba mieć wielkiego nazwiska, żeby zburzyć autorytet aktualnych mistrzów świata i Europy. Obrona okazała się formacją pozbawioną gwiazd, ale przy tym wystarczająco spójną i solidną. Holendrzy zagrali cudowny koncert, chociaż w swojej orkiestrze mieli wielu, wydawałoby się, niewprawionych debiutantów. W tym biegającego po skrzydle Daleya Blinda, który okazał się również utalentowanym solistą i skończył mecz z dwoma imponującymi asystami. Jak na razie piłkarz Ajaksu Amsterdam jest największym personalnym odkryciem mundialu. Pierwsze skrzypce grali jednak ci, po których można było się tego spodziewać, czyli gwiazdorski, ofensywny tercet – Robin van Persie, Wesley Sneijder i Arjen Robben.

Arjen Robben (fot. Getty)
Arjen Robben (fot. Getty)

Hiszpanie nie grali ani pięknie, ani skutecznie. Naturalizowany Diego Costa był ciałem obcym, jakby częścią zupełnie innej układanki. Dał się zauważyć jedynie dzięki wyjątkowo nieudolnym dryblingom i gwiazdorskiemu wymuszeniu rzutu karnego. Największymi symulantami w piłkarskim światku są ponoć Włosi. Jak na razie całkiem nieźle w tę rolę wczuli się jednak rodowici Brazylijczycy – Costa i Fred. Największym przegranym wieczoru, niestety, jest Iker Casillas. Piszę niestety, bo to świetny piłkarz i po prostu sympatyczny facet. Po zakończeniu kariery na myśl o tym meczu będzie miał ochotę wyłącznie na szklankę mocnej whisky.

Na plus – nie tak jak Holendrzy, ale jednak – zaskoczyli Meksykanie. Ich selekcjonera, Miguela Herrerę, nazywają luzakiem i ten luz było widać na boisku. Grali pięknie, szybko i porywająco, z zachowaniem wyszukanych zasad estetycznych. Ich problemem był jednak biały sędzia, który najwyraźniej zapragnął zostać Kameruńczykiem i nie uznał dwóch ewidentnych bramek Giovaniego Dos Santosa. Biedny chłopak. Dwa razy cieszył się z prawidłowo strzelonych goli i za każdym razem jego entuzjazm w brutalny sposób studził gwizdek arbitra.

Diego Costa (fot. Getty)
Diego Costa (fot. Getty)

W drugiej połowie, poza kibicami reprezentacji Kamerunu, nie było chyba nikogo, kto nie trzymałby kciuki za Meksyk. Włączając w to Seppa Blattera, który w przerwie miał pewnie ochotę pobiec na stragan, żeby zaopatrzyć się w zielony szalik i sombrero. Wynik inny niż wygrana Meksyku jeszcze raz skompromitowałby i jego, i całą FIFĘ. Ostatecznie Meksykanom udało się zdobyć zwycięską bramkę, ale gdyby nie arbiter, wygrana mogłaby być przynajmniej trzy razy okazalsza.

Trzeci plusik należy się Australijczykom i to mimo tego, że swój mecz przegrali. Dlaczego? Bo po Chile spodziewaliśmy się znacznie więcej. Ci odważniejsi okrzyknęli ich czarnym koniem mundialu, a oni ledwo, ledwo pokonali drużynę uznawaną za jedną z najgorszych na turnieju. Piłkarsko może rzeczywiście nie imponują, ale – przytaczając utarty slogan – nadrabiają charakterem. Co z tego, skoro ich drugi mecz będzie tym o wszystko, a stawką ostatniego będzie już tylko honor.

PIOTR BORKOWSKI

Giovani Dos Santos (fot. Getty)
Giovani Dos Santos (fot. Getty)
Zobacz też
Korki, obozy, paliwo – policzyliśmy, ile kosztuje wychowanie piłkarza
Piłkarze reprezentacji Polski do lat 17. Ile realnie trzeba zainwestować pieniędzy, by dojść do poziomu kadry młodzieżowej? (fot. PAP)
polecamy

Korki, obozy, paliwo – policzyliśmy, ile kosztuje wychowanie piłkarza

| Piłka nożna 
Miał swój ulubiony klub. Kibicowskie sympatie papieży
Papież Franciszek w trakcie jednej z audiencji (fot. Getty)

Miał swój ulubiony klub. Kibicowskie sympatie papieży

| Piłka nożna 
Mówiono o nim "El Loco". Nie żyje argentyński bramkarz
Hugo Gatti (fot. Getty Images)

Mówiono o nim "El Loco". Nie żyje argentyński bramkarz

| Piłka nożna 
Lewandowski na podium. Sprawdź klasyfikację Złotego Buta
Klasyfikacja Złotego Buta 2024/25. Na którym miejscu Robert Lewandowski? [TABELA]

Lewandowski na podium. Sprawdź klasyfikację Złotego Buta

| Piłka nożna 
Polacy walczą o mistrzostwo. Szanse w aż 18 krajach!
Kluby Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego prowadzą w swoich ligach (fot. Getty)
polecamy

Polacy walczą o mistrzostwo. Szanse w aż 18 krajach!

| Piłka nożna 
Najnowsze
Pogromczyni Świątek z tytułem! Sabalenka rozbita
pilne
Pogromczyni Świątek z tytułem! Sabalenka rozbita
| Tenis / WTA (kobiety) 
Jelena Ostapenko (fot. Getty Images)
Znicz Pruszków – Bruk-Bet Termalica. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi
Znicz Pruszków – Bruk-Bet Termalica [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (21.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Znicz Pruszków – Bruk-Bet Termalica. Oglądaj mecz Betclic 1 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Trzy gole w końcówce! Puszcza wydostała się ze strefy spadkowej
Kadr z meczu Puszcza Niepołomice – Radomiak Radom (fot. PAP)
Trzy gole w końcówce! Puszcza wydostała się ze strefy spadkowej
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga [MECZ]
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga, 29. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (21.04.2025)
trwa
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga[SKRÓT]
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga, 29. kolejka [SKRÓT]
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów. Betclic 1 Liga[SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Betclic 1. Liga: pierwszy mecz soboty dla gospodarzy
Górnik pozostawił trzy punkty w Łęcznej (fot. Chrobry Głogów)
Betclic 1. Liga: pierwszy mecz soboty dla gospodarzy
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Żużel w Lany Poniedziałek! Oglądaj turniej o Złoty Kask
Żużel, Złoty Kask 2025 – Memoriał Jerzego Szczakiela w Opolu. Transmisja w tv i online w TVP Sport (21.04.2025)
transmisja
Żużel w Lany Poniedziałek! Oglądaj turniej o Złoty Kask
| Motorowe / Żużel 
Do góry