W finale MŚ 1990 roku, podobnie jak cztery lata wcześniej, grały Argentyna z RFN. Niemcom udał się rewanż i wygrali 1:0. Największą gwiazdą był Franz Beckenbauer. Jako drugi w historii, po Brazylijczyku Mario Zagalo, zdobył Puchar Świata jako zawodnik (1974) i ponownie już jako szkoleniowiec.
Argentyna liczyła na powtórkę z Meksyku, gdzie wygrała 3:2. Była jednak osłabiona, bo za kartki pauzował Claudio Cannigia i osamotniony w ataku Diego Maradona nie mógł wiele zdziałać. Na dodatek Argentyńczycy grali brutalnie, dostali aż dwie czerwone kartki.
Niemcy nie mogli znaleźć sposobu na ich zmasowaną obronę aż do spornego rzutu karnego w 85. minucie. Wykorzystał go Andreas Brehme. To jedyne fakty godne odnotowania, bo mecz był nudny, brzydki i niegodny stawki.
Był to trzeci w historii tytuł mistrzowski dla Niemców. Mieli wtedy świetnych piłkarzy: Klinsmann i Voeller w ataku, Haessler i Littbarski w pomocy, Berthold i Brehme w obronie.
Ale największą gwiazdą był Franz Beckenbauer, ich trener. Jako drugi w historii, po Brazylijczyku Zagalo, zdobył Puchar Świata niegdyś jako zawodnik (1974) i ponownie już jako szkoleniowiec.