Ghana znajduje się w grupie G, w której rywalizować będzie z Portugalią, Niemcami i USA. – Do tej pory na turnieju doszło już do kilku niespodzianek. Większość naszych zawodników z powodzeniem gra w dobrych klubach, dlatego wierzymy w siebie i wiemy, co musimy zrobić w starciu z USA – zapowiedział Asamoah Gyan.
Napastnik, który występuje w Al-Ain, na mundialach strzelił dotychczas cztery gole. Podczas mistrzostw świata w Brazylii ciężar zdobywania bramek również będzie spoczywać przede wszystkim na nim.
– Drużyna USA to silny zespół, graliśmy z nimi już kilka razy. Nie myślimy jednak o przeciwnikach, koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. To będzie bardzo interesujące spotkanie – uważa Asamoah Gyan.
– Wiemy, że ludzie już zakwalifikowali Ghanę do grupy słabych drużyn, podobnie jak innych postrzega się jako faworytów. Ze statystycznego punktu widzenia jest to słuszne, ale w piłce nożnej już od dawna nie wygrywa się tylko nazwiskami. Wszystko zależy od tego, co zrobisz na boisku. Na tym mundialu było już kilka sensacji – podkreślił.