Przejdź do pełnej wersji artykułu

Skuteczni Chorwaci pożegnali Kamerun

Mario Mandzukić (fot. Getty Images) Mario Mandzukić (fot. Getty Images)

Kamerun jako trzecia reprezentacja – po Australii i Hiszpanii – żegna się z mistrzostwami świata. Piłkarze z Afryki przegrali z Chorwacją 0:4 (0:1). A mogło być jeszcze gorzej. Pokonanym zabrakło też klasy, czego dowodem są czerwona kartka dla Alexa Songa za brutalny atak bez piłki oraz wewnętrzna bójka, do której doszło w ostatnich minutach.

Chorwaci, tak jak można było to przewidzieć, kontrolowali spotkanie od początku aż do samego końca. Byli lepsi pod każdym względem. Bardziej zaawansowani technicznie, lepiej poukładani i zwyczajnie solidniejsi piłkarsko. Ten meczu musiał skończyć się pogromem.

Wielkie strzelanie rozpoczął już na początku meczu Ivica Olić. W drugiej połowie bramki dołożyli jeszcze Ivan Perisić oraz dwukrotnie Mario Mandzukić. Napastnik Bayernu Monachium w pierwszym meczu – przeciwko Brazylii – nie mógł grać z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę, jeszcze w mundialowych eliminacjach. Udało mu się wrócić więc w wielkim stylu.

Kameruńczycy mieli swoje okazje, ale właściwie żadna z nich nie była klarowna i stuprocentowa. Próbowali zagrozić rywalom głównie strzałami z dystansu, ale piłka przeważnie lądowała w trybunach. Stipe Pletikosa, który w meczu z Brazylijczykami nie spisał się najlepiej, tym razem był praktycznie bezrobotny.

W ostatnim meczu mistrzostw Chorwaci zmierzą się z Meksykiem. Piłkarze z Afryki, w meczu, którego stawką będzie już wyłącznie honor, zagrają z Brazylią.

Charles Itanje (fot. Getty) Charles Itanje (fot. Getty)
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także