Przejdź do pełnej wersji artykułu

Czas na "prawdziwy mundial"! Holandia zagra z Meksykiem

Arjen Robben i Wesley Sneijder (fot. Getty Images) Arjen Robben i Wesley Sneijder (fot. Getty Images)

Drużyna Louisa van Gaala w świetnym stylu awansowała do 1/8 finału. Obok Niemców, to Holendrzy są drugim, najpoważniejszym kandydatem z Europy do zdobycia Pucharu Świata. W niedzielę w Fortalezie czeka ich jednak bardzo trudne zadanie – będą musieli wyeliminować Meksyk.

fot. TVP fot. TVP

Mecz Meksyku z Chorwacją, wygrany przez El Tri 3:1 był potwierdzeniem tego, co drużyna zaprezentowała kilka dni wcześniej w spotkaniu z Brazylią. Meksykanie są w bardzo dobrej formie. Znakomicie prezentują się w defensywie, gdzie liczyć mogą na m.in. rozgrywającego udany turniej Guillermo Ochoę. – Linia obronna była ważna w poprzednich meczach i teraz także może okazać się kluczem – przekonuje 28-letni golkiper. Drużyna Miguela Herrery nie straciła bramki przez pierwszych 266 minut mistrzostw.

Meksykanie strzelili co prawda zaledwie cztery gole, ale obraz ten zamazują nieco dwie niesłusznie nieuznane bramki z meczu z Kamerunem. – Wiemy, że nasi przeciwnicy to gracze, którzy potrafią zrobić różnicę. My jednak także jesteśmy mocni – podkreślił Ochoa. To fakt, Meksyk ma czym postraszyć. Oribe Peralta, Giovani dos Santos czy Andres Guardado z pewnością będą w stanie sprawić kłopoty obrońcom Holandii.

Istotną informacją jest to, że szkoleniowiec Meksyku nie będzie miał wielkich problemów kadrowych. Jedynym niedostępnym zawodnikiem będzie zawieszony za żółte kartki Jose Juan Vazquez.

Holendrzy podejdą do spotkania mocno rozpędzeni. Oranje są najbardziej bramkostrzelną drużyną turnieju, mają na swoim koncie już 10 goli. Chile pokonali 2:0 mimo, że nie mogli liczyć na jednego z najważniejszych zawodników, Robina van Persiego, który był zawieszony za żółte kartki. W niedzielę "RvP" wróci do gry i wzmocni siłę rażenia zespołu van Gaala.

Nikt w Holandii nie wyobraża sobie, by drużyna po tak kapitalnym początku turnieju mogła pożegnać się z nim już w 1/8 finału. Mieszane uczucia wywołuje jednak gra pięcioma obrońcami, którą preferuje Louis van Gaal. – Atmosfera w zespole jest świetna, a piłkarze chcą grać w systemie 5-3-2. Czują się w tym ustawieniu komfortowo, a to jest najważniejsze – tłumaczył trener po meczu z Chile.

Nastrój 62-letniego szkoleniowca mogą nieco mącić problemy zdrowotne niektórych piłkarzy. Niedawno na delikatne urazy narzekali Arjen Robben, Stefan de Vrij, Daley Blind czy Nigel de Jong. Jednak wszyscy z nich powinni wystąpić w niedzielnym meczu. Na pewno nie zagra Leroy Fer, a do ostatnich chwil ważyć będą się losy występu Bruno Martinsa Indiego.

Mimo tego, faworytem niedzielnego spotkania jest Holandia. Meksykanie pięć ostatnich mundiali kończyli na 1/8 finału. Z całą pewnością nikt nie zamierza ich skreślać. Swoją grą w dotychczasowych spotkaniach pokazali, że Holandia może mieć z nimi poważne kłopoty.

Przewidywane składy:
Holandia: Cillessen – Blind, Indi, Vlaar, de Vrij – de Guzman, Snejider, de Jong, Janmaat – Robben, van Persie
Meksyk: Ochoa – Moreno, Marquez, Rodriguez – Layun, Guardado, Salcido, Herrera, Aguilar – Peralta, dos Santos
Nie zagrają: Fer (Holandia, kontuzja) – Vasquez (Meksyk, kartki)

Źródło: SPORT.TVP.PL/GOAL.COM
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także