W 1994 roku na mistrzostwach świata w USA tytuł zgarnęli reprezentanci Brazylii. Niewykluczone, że mundial po 32 latach wróci do Ameryki.
Zespół Juergena Klinsmanna w Brazylii odpadł w 1/8 finału po heroicznym boju z Belgią. Takiego zainteresowania soccerem (bo tak piłkę nazywają w USA) za wielką wodą jednak nigdy w historii nie było. Grupowy mecz z Portugalią przed telewizorami oglądało 25 milionów widzów. To absolutny rekord.
FIFA jest tym zachwycona i w efekcie zachęca USA do zostania kandydatem w walce o miano organizatora mistrzostw w 2026 roku.
– To, co obserwujemy w USA, jest bezprecedensowe. Piłkę w TV ogląda więcej ludzi niż NBA. Trzeba wykorzystać ten potencjał. Poza tym w Ameryce zdecydowanie stawia się na rozwój najmłodszych. W sumie jest aż 20 milionów grającej młodzieży – powiedział Jerome Valcke, sekretarz generalny FIFA.
Na korzyść USA przemawia również fakt, że do dziś mistrzostwa w 1994 roku oglądało z trybun najwięcej kibiców. Średnia na mecz wyniosła wtedy niespełna 69 tysięcy. Dla porównania w Brazylii po 56. meczach wynik jest dużo słabszy – 52 tysiące.
– Wynik z 1994 roku może być długo niepobity. Być może właśnie do 2026 roku i kolejnego mundialu w USA – zakończył Valcke.
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja
3 - 2
Dania
4 - 1
Niemcy
1 - 3
Hiszpania
1 - 2
Belgia
1 - 1
Szwajcaria
4 - 3
Islandia
4 - 1
Walia
4 - 0
Holandia