Victor Valdes nie trafi do AS Monaco. Potwierdził to wiceprezydent francuskiego klubu Wadim Wasiljew. Powodem są problemy zdrowotne bramkarza.
Po odejściu z Barcelony Valdes miał być rozchwytywany, tymczasem ma problemy ze znalezieniem pracodawcy. Zainteresowanie nim wyrażało Monaco. Z początkiem lipca, gdy oficjalnie wygasła umowa golkipera, klub z księstwa rozpoczął z nim negocjacje. Skończyły się fiaskiem.
– Kontrakt był już gotowy do podpisania, ale Valdes nie przeszedł testów medycznych. Nie podejmiemy dalszych prób zatrudnienia go – wyznał Wasiljew. Chodzi o poważną kontuzję kolana, której Hiszpan doznał wiosną. Przez nią może wrócić do pełnej sprawności dopiero w październiku.
Wasiljew poinformował, że wobec tego klub nie będzie się rozglądał za nowym bramkarzem. – Danijel Subasić ma za sobą dobry sezon i trener chce na niego stawiać – zapewnił wiceprezes. A co dalej z Valdesem? Nie wiadomo. Odszedł z Barcy, bo chciał "szukać nowych wyzwań", tymczasem został na lodzie. Pewnie znajdzie się jakiś klub w USA, który zatrudni nawet nie w pełni sprawnego 32-latka. Przez uraz kolana ominęły go również mistrzostwa świata w Brazylii.
Monaco poinformowało też oficjalnie o przedłużeniu umów z dwoma doświadczonymi obrońcami – Erikiem Abidalem i Ricardo Caravalho. Obaj będą grać na Lazurowym Wybrzeżu co najmniej do końca następnego sezonu.