Oni dadzą awans? Kluczowe pojedynki meczu Legia – Celtic

Już w środę kibice zobaczą w Telewizji Polskiej i SPORT.TVP.PL spotkanie, które może podtrzymać nadzieje na powrót do upragnionej Ligi Mistrzów. Może je wręcz rozpalić albo doszczętnie zniszczyć. Wszystko zależy od wyniku. A na niego największy wpływ mogą mieć pojedynki tych gwiazd:

Dusan Kuciak vs Anthony Stokes

Wiek: 29 – 26
Narodowość: Słowak – Irlandczyk
Pozycja: Bramkarz – Napastnik
Wartość (w mln euro): 2 – 1,25

Nikogo, kto śledzi mecze Legii nie trzeba przekonywać, jak ważny dla drużyny jest Kuciak. Gdy obrońcy przysypiają, co na początku sezonu zdarza im się dość często, można liczyć na refleks Słowaka. Przecież, gdyby nie jego ofiarne interwencje w pierwszym meczu z Saint Patrick’s, to Irlandczycy, a nie mistrz Polski mogliby mierzyć się z Celtikiem. Całe szczęście, że uraz z ostatniego ligowego meczu okazał się niegroźny i Dusan wystąpi w środę. Jego brak byłby niepowetowaną stratą.

Jedynym zawodnikiem, który pokonał Kuciaka w II rundzie był Irlandczyk Chris Fagan. Ze strony jego rodaka będzie płynęło też duże zagrożenie w dwumeczu z The Bhoys. Anthony Stokes – po odejściu Gary’ego Coopera to on jest najgroźniejszym napastnikiem Celtiku. Nie ściągnięci z zagranicy Teemu Pukki czy Derk Boerrigter, tylko właśnie ten nieco surowy technicznie wychowanek Arsenalu, który odnalazł się dopiero w Szkocji. W zeszłym sezonie strzelił 21 goli i zaliczył 13 asyst.

Tomasz Jodłowiec vs Kris Commons

Wiek: 29 – 30
Narodowość: Polak – Szkot
Pozycja: Defensywny pomocnik – Ofensywny pomocnik
Wartość (w mln euro): 1 – 3,5

Jodłowiec (czytaj: mur w drugiej linii mistrza Polski). Defensywny pomocnik w starym stylu. Jego twarda, bezbłędna gra pozwala drugiemu ze środkowych pomocników bardziej angażować się w akcje ofensywne (pytanie, jak ten to wykorzystuje). "Jodła" okazji do strzelenia gola szuka tylko po stałych fragmentach i strzałach z dystansu. Ale i tak znajduje je nader często. W zeszłym sezonie zdobył sześć bramek, dołożył sześć asyst. Dla porównania, dostał tylko pięć żółtych kartek. Nigdy nie schodzi poniżej dobrego poziomu, co w rozchwianym zespole Legii zasługuje na szacunek.

W środę Polak będzie miał jednak godnego siebie rywala. Commons to gracz klasy europejskiej, jedna z największych gwiazd Celtiku. Tak jak jego rywal, wystrzelił z formą w dość późnym wieku. Ale jak już się rozpędził, to nie zwalnia. Stokes może być najlepszym napastnikiem Celtiku, ale królem strzelców całej drużyny jest właśnie 30-letni pomocnik. W zeszłym sezonie był najskuteczniejszym piłkarzem ligi. W 34 spotkaniach trafił aż 26-krotnie. Zaliczył też 11 asyst. Jodłowiec musi zdominować go fizycznie (Commons nie ma 170 cm), bo piłkarsko, z całym szacunkiem, może nie dać rady.

Michał Żyro vs Virgil van Dijk

Wiek: 21 – 23
Narodowość: Polak – Holender
Pozycja: Skrzydłowy – Środkowy obrońca
Wartość (w mln euro): 1,5 – 4

Ten "skrzydłowy" przy pozycji Żyry jest wpisany trochę z przymusu. Bo miejsce młodego Polaka w taktyce Legii trudno jednoznacznie określić. Wiadomo tylko, że 3-krotny reprezentant biało-czerwonych musi grać z lewej strony. A czy w obronie, czy w drugiej linii, czy w napadzie – nieźle spisuje się wszędzie. Ostatnio jako tzw. "wolny elektron". Można zauważyć, że im starszy, tym bardziej pcha go pod pole karne rywala. W środę napotka w nim vin Dijka, z którym, poza pozycją, ma wiele wspólnego.

Holender jest tylko rok starszy od zawodnika Legii (ur. 8 lipca 1991 przy 20 września 1992 Żyry – stąd różnica w rubryczce "wiek"). Też od lat doskonale rokował, też brylował we wszystkich kategoriach juniorskich i też na prawdziwą eksplozję talentu musiał czekać do zeszłego sezonu. Świetnie odnalazł się w Szkocji. W rok zapracował na miano czołowego stopera tamtejszej ligi i zainteresowanie klubów z angielskiej Premier League. Żyro też jest na oku zespołów większych niż Legia. Który z nich szybciej zmieni pracodawcę? O tym też może zadecydować nadchodzący dwumecz.

Miroslav Radović vs Fraser Forster

Wiek: 30 – 26
Narodowość: Serb – Anglik
Pozycja: Cofnięty napastnik – Bramkarz
Wartość (w mln euro): 1,8 – 4,5

Radović jest dla Legii niezbędny jak tlen. Najlepiej w duecie z Ondrejem Dudą. Z młodym Słowakiem rozumie się niemal tak dobrze, jak kiedyś z Danijelem Ljuboją. Jest liderem zespołu i pod względem piłkarskim, i mentalnym. Kiedy nie idzie, dajcie piłę Serbowi. Tak było w drugiej rundzie, gdy jego gol przeciwko Saint Patrick’s uratował honor Legii w Warszawie. Najlepszy piłkarz minionego sezonu w Ekstraklasie zdobył 14 bramek. Na tle snajperów Celticu wynik nie rzuca na kolana, ale Radović spełnia wiele innych zadań. Strzela, rozgrywa, podaje. "Robi wiatr", który może mocno przewiać Szkotów.

Jednak z takimi bramkarzami jak Forster niedoszły reprezentant Polski rzadko ma okazję się mierzyć. Rywalizacja z uczestnikiem mundialu 2014 będzie dla Radovicia prawdziwym testem możliwości. Dwumetrowy gigant zatrzymywał już nie takich przeciwników, a w zeszłym sezonie zasłynął niebywałym osiągnięciem. Nie wpuścił gola przez 1256 minut. Tym samym ustanowił nowy ligowy rekord w Szkocji. W tym roku prawdopodobnie będzie jednak popisywał się interwencjami już w ojczyźnie. Jego transfer do Southampton, gdzie może wypchnąć z bramki Artura Boruca, jest niemal przesądzony. No chyba, że trzeci sezon z rzędu dostanie się z Celtikiem do Ligi Mistrzów. Gry w tych rozgrywkach Święci nie mogą mu zapewnić.

Henning Berg vs Ronny Deila

Wiek: 44 – 38
Narodowość: Norweg – Norweg

Choćby indywidualności dwoiły się i troiły, dobra taktyka jest w stanie zdziałać cuda. Przekonał o tym ostatni mundial. Celtic i Legia, z całym szacunkiem, to jeszcze nie ten poziom, tak jak ich trenerzy, którzy w swoim fachu są jeszcze żółtodziobami. Berg, choć starszy od rodaka, ma mniejsze doświadczenie. Prowadził kluby w ojczyźnie, przez 10 meczów zasiadł też na ławce angielskiego Blackburn. Ale jego pierwszym sukcesem godnym wpisania do CV było dopiero mistrzostwo z Legią. Deilę zna i szanuje. Przed pierwszym meczem nie szczędził rodakowi komplementów.

Bo i jest za co chwalić. Na posadę w zasłużonym szkockim gigancie, 38-letni Deila zapracował wynikami i charyzmą. Nie mógł, tak jak Berg, pochwalić się karierą piłkarską na najwyższym poziomie ani znanym nazwiskiem. Z przeciętnego Stromsgodset zrobił mistrza Norwegii, z młodą kadrą i bez znanych nazwisk. W Glasgow początkowo miał być tylko asystentem Neila Lennona, ale po odejściu żywej legendy The Bhoys i po rozmowie z Norwegiem, władze nie miały wątpliwości – to jest człowiek na to stanowisko. Celtic prowadził dotychczas tylko w dwóch oficjalnych meczach – z islandzkim KR Reykjavik w II rundzie eliminacji (6:0 w dwumeczu). Przed starciem z Legią czarował, że jego podopiecznych czeka bardzo trudny bój. Nawet jeśli to tylko asekuracja, mamy nadzieję, że te zapowiedzi się ziszczą.