| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piłkarze Podbeskidzia wygrali pierwsze spotkanie w tym sezonie. W niedzielę
nie dali szans Ruchowi Chorzów, pokonując Niebieskich 3:0 (0:0). Jedną z bramek zdobył dopiero co sprawdzony Maciej Korzym.
Przed spotkaniem fani drużyny z Bielska-Białej liczyli, że ich pupile
zwyciężą dzięki sprowadzonemu kilka dni temu z Korony Kielce Korzymowi. Wychowanek Startu Nowy Sącz, grający później m.in. w Sandecji i
Legii Warszawa, spełnił te oczekiwania, zdobywając pierwszą bramkę.
Gdy
schodził w 69. minucie kibice głośno skandowali "dziękujemy".
Trener Górali Leszek Ojrzyński zdecydował, że w bramce jego drużyny stanie
nie Richard Zajac, a Michal Pesković. Przed wyjazdem do Danii (skąd wrócił
przed sezonem) występował w drużynie z Chorzowa. W niedzielę nie dał się
pokonać byłym kolegom.
Podbeskidzie najlepszą okazję przed przerwą do zdobycia gola miało w siódmej
minucie. Po strzale z rzutu wolnego Macieja Iwańskiego i rykoszecie,
Krzysztof Kamiński z trudem wybił piłkę na róg.
W przerwie Ojrzyński zdecydował się na zmianę – za Roberta Demjana wszedł
Krzysztof Chrapek, co podziałało mobilizująco na kolegów.
W 46. minucie był
bliski zdobycia gola, ale ostatecznie pierwszy gol padł trzy minuty później.
Pod bramką Ruchu powstało olbrzymie zamieszanie, najwięcej zimnej krwi
zachował Korzym i umieścił piłkę w siatce.
Tylko 10 minut musieli czekać kibice na kolejną bramkę. Po dośrodkowaniu z
rzutu rożnego Iwańskiego piłka trafiła do Tomasza Górkiewicza, a ten nie
zmarnował okazji.
Jak poinformowała oficjalna strona Podbeskidzia niedzielne spotkanie było
setnym meczem "Górali" w ekstraklasie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 3:0
(0:0)
Bramki: Korzym 49, Górkiewicz 59, Chmiel 62.
Żółte kartki: Chmiel, Patejuk – Stawarczyk, Malinowski.
Podbeskidzie: Pesković – Górkiewicz, Pietrasiak, Konieczny, Pazio –
Chmiel, Iwański, Sloboda, Patejuk (81. Malinowski) – Demjan (46.
Chrapek), Korzym (69. Lenartowski).
Ruch: Kamiński – Kuś, Malinowski,
Stawarczyk, Gigołajew – Szewczyk (36. Kowalski), Surma, Starzyński,
Babiarz, Zieńczuk (64. Kuświk) – Efir (64. Dziwniel).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 3 200.