Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała w Bonn Niemców 88:76 (26:15, 17:26, 23:12, 22:23) w meczu 4. kolejki grupy C kwalifikacji mistrzostw Europy 2015. To trzecia wygrana w grupie i druga z tym rywalem, która znacznie przybliża biało-czerwonych do awansu.
To było najlepsze spotkanie Polaków w tegorocznych eliminacjach. Podopieczni amerykańskiego trenera Mike'a Taylora zagrali bardzo dobrze w obronie, jak i skutecznie oraz odważnie w ataku. W ofensywie grali zespołowo, dzieląc się mądrze piłką (19 asyst). Popełnili zaledwie siedem strat (w każdym z wcześniejszych trzech spotkań mieli ich ponad 18), wymuszając na Niemcach 17 złych podań.
Polacy mieli 53 procent skuteczności rzutów za dwa punkty i aż 50 procent za
trzy punkty (12 z 24 rzutów). Gospodarze przeważali w walce pod tablicami
(33:23), ale ten element nie zadecydował ostatecznie o losach spotkania.
Rozgrywający Robert Skibniewski nie tylko znakomicie kierował grą (sześć
asyst), ale zdobywał punkty w ważnych momentach spotkania.
Goście rozpoczęli odważnie w ataku i uważnie w obronie. Pierwsza piątka
Robert Skibniewski, Adam Waczyński, Przemysław Zamojski, Aaron Cel i Adam
Hrycaniuk dobrze współpracowała. W piątej minucie Polacy prowadzili 13:5. Nie
do zatrzymania był Hrycaniuk (8 pkt w tej kwarcie), który zdobywał punkty z
pod koszem mając "na plecach" nawet dwóch rywali i z półdystansu. Po 10
minutach było 26:15 dla Polski.
W drugiej połowie równie dobra - co zawodników pierwszopiątkowych - gra
rezerwowych, a przede wszystkim Damiana Kuliga (dwa rzuty zza linii 6,75 m),
dała Polsce przewagę 36:24 w 15 minucie spotkania. Rozbici psychicznie na
początku meczu Niemcy nie dawali za wygraną. Po kolejnym czasie wziętym przez
ich trenera Emira Mutapcica i kilku kontratakach odrobili w końcówce tej
kwarty straty. Po 20 minutach biało-czerwoni prowadzili 43:41.
W trzeciej części polscy koszykarze znakomicie bronili czując, że rywal jest
w środę do pokonania. Przez siedem minut Niemcy zdobyli zaledwie trzy punkty
po rzutach wolnych. W drużynie trenera Taylora punktowali z dystansu Cel,
Waczyński i Ponitka, a Polska objęła w 26. minucie najwyższe prowadzenie
różnicą 17 pkt 60:43.
Czwarta kwarta to pogoń Niemców prowadzonych przez rozgrywającego Atlanty
Hawks Dennisa Schrodera (20 pkt i siedem asyst), podkoszowe akcje Daniela
Thiesa i rzuty z dystansu Benziga. Na 2,50 s przed końcem Niemcy zmniejszyli
przewagę Polaków do różnicy dziewięciu punktów (69:78), na półtorej minuty po
akcji Schrodera do sześciu (71:77). Biało-czerwoni nie stracili spokoju w
decydującym momencie meczu. Wybronili dwie akcje rywali, zmuszając ich do
straty, a Cel trafił zza linii 6,75 m. Na 47 sekund przed końcową syreną
Polska prowadziła 82:71.
Końcowe zwycięstwo przypieczętowali celnie wykonywanymi rzutami wolnymi
Waczyński, Cel i Ponitka.
Polska: Mateusz Ponitka 19, Aaron Cel 16, Damian Kulig 16, Adam Hrycaniuk 15,
Adam Waczyński 12, Robert Skibniewski 8, Przemysław Zamojski 2, Kamil
Łączyński 0, Tomasz Gielo 0, Szymon Szewczyk 0.
Niemcy: Dennis Schroeder 20, Daniel Theis 20, Ronin Benzing 19, Maximilian
Kleber 6, Heiko Schaffartzik 5, Ellias Harris 4, Karsten Tadda 2, Maik Zirbes
0, Akeem Vargas 0, Andreas Seiferth 0, Lucca Steiger 0.
Wyniki czwartej kolejki: Luksemburg – Austria 71:80 (28:24, 15:18, 20:24, 8:14) Niemcy – Polska 76:88 (15:26, 26:17, 12:23, 23:22) Tabela: pkt M Z P kosze 1. Polska 7 4 3 1 350:287 2. Austria 7 4 3 1 311:305 3. Niemcy 6 4 2 2 329:269 4. Luksemburg 4 4 0 4 257:386
88 - 76
Francja
82 - 69
Polska
91 - 96
Hiszpania
54 - 95
Francja
87 - 90
Polska
93 - 85
Włochy
107 - 96
Grecja
100 - 90
Finlandia
94 - 88
Czechy
86 - 94
Włochy
94 - 86
Chorwacja
86 - 94
Polska
102 - 94
Litwa
85 - 79
Czarnogóra
88 - 72
Belgia
86 - 87
Francja
96 - 69
Polska
88 - 77
Izrael
88 - 67
Holandia
56 - 90
Włochy
69 - 90
Grecja
90 - 85
Ukraina
71 - 106
Niemcy
82 - 88
Słowenia
87 - 70
Bośnia i Hercegowina
73 - 81
Czarnogóra
odwołany
Rosja
80 - 89
Belgia
69 - 72
Hiszpania
78 - 89
Serbia