"Super" – ten przedrostek przewijał się we wszystkich nagłówkach hiszpańskiej prasy po triumfie Atletico Madryt w Superpucharze Hiszpanii. Również w ocenach najlepszych i najsłabszych zawodników dziennikarze byli jednomyślni.
"Marca": Superequipo. "AS": Supercampeon. "El Mundo Deportivo": Superatleti. Tych tytułów tłumaczyć nie trzeba. Prasa w Hiszpanii jest pod ogromnym wrażeniem zgranej ekipy Diego Simeone. Mimo letniego wietrzenia składu – grającej bliźniaczo do tej, która w zeszłym sezonie wygrała Primera Division i doszła do finału Ligi Mistrzów. W nim przegrała właśnie z Realem.
"To był mały rewanż za tamten mecz w Lizbonie" – ocenia "Marca". Zwykle przychylny Realowi dziennik podkreśla, że zwycięstwo lokalnego rywala było jak najbardziej zasłużone. Galaktyczny atak Królewskich okazał się taki tylko na papierze i "nie umiał rozszyfrować kolektywu obronnego Atleti".
"Pożegnanie z Sextete" – pisze "El Mundo Deportivo", przypominając ambitny plan Realu wygrania wszystkich możliwych trofeów w tym sezonie. Już na starcie spalił on na panewce. "To białe marzenie wytrwało tylko kilka dni". Ogólnokrajowy dziennik "ABC" podkreśla, że goście więcej argumentów i okazji mieli w pierwszej połowie, gdy na boisku nie było jeszcze Cristiano Ronaldo.
Wówczas więcej swobody miał James Rodriguez i to właśnie on w powszechnej opinii był najlepszym z graczy w białych strojach. Według "Marki", jako jedyny z Realu zasłużył na notę 7. Najsłabsze "czwórki" powędrowały do: Raphaela Varane'a, Sergio Ramosa, Toniego Kroosa, Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo. Z kolei portal Goal.com za najgorszego uznał Fabio Coentrao. Portugalczyk dostał tylko "dwójkę" w pięciostopniowej skali. Równie kiepską ocenę dostał Ramos.
Podobnych rozbieżności nie było w wyborze najlepszego na murawie. Jednogłośnie media wyróżniły Raula Garcię. Strzelec gola z pierwszego meczu również w rewanżu był głównym bohaterem prężnie działającej maszyny pod nazwą Atletico. Dostał notę 7, a tak samo wysoko "Marca" oceniła tylko Diego Godina. Dziennikarze Goal.com nie wyróżnili Urugwajczyka, za to na równi z graczem meczu – Garcią – ocenili aż czterech zawodników – Miguela Moyę, Tiago, Gabiego i Mario Mandzukicia. To pokazuje, w jakiej równej, wysokiej formie byli wszyscy gracze Diego Simeone.