| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Saganowski w "Klubie 100". Legia pokonała Koronę

Marek Saganowski na rękach kolegów z drużyny (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Marek Saganowski na rękach kolegów z drużyny (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Legia Warszawa w rezerwowym składzie pokonała Koronę Kielce 2:0 (0:0) w niedzielnym meczu 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Bramki dla mistrza Polski zdobyli Orlando Sa i Marek Saganowski, dla którego był to setny gol w rozgrywkach.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Podobnie jak w poprzednich meczach ligowych, trener Legii Henning Berg pozwolił odpocząć swoim podstawowym graczom, oszczędzając ich na czwartkowe spotkanie rewanżowe z FK Aktobe w 4. rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej. W Kazachstanie mistrz Polski wygrał 1:0 po bramce Ondreja Dudy. Słowak, podobnie jak jego koledzy z podstawowego składu niedzielne spotkanie obejrzeli z trybun.

Przeciwko Koronie zagrali w większości młodzi zawodnicy. W stołecznej drużynie zadebiutowali w Ekstraklasie 16-letni Krystian Bielik oraz wprowadzony w drugiej części gry Mateusz Szwoch.

Na lewej obronie poważne błędy popełniał Łukasz Moneta, ale rywale nie potrafili tego wykorzystać. Do przerwy goście powinni prowadzić kilkoma bramkami, ale doskonałych okazji nie wykorzystał przede wszystkim Jacek Kiełb. Najlepszą zmarnował w 36. minucie po fatalnym kiksie Mateusza Wieteski. Pomocnik Korony znalazł się sam przed Konradem Jałochą, a obok siebie miał niepilnowanych Vanję Markovicia i Siergieja Chiżniczenkę. Zdecydował się jednak na strzał i minimalnie spudłował.

Właśnie Cziżniczenko sprawiał defensywie Legii największe problemy. Okazje miał też Michał Janota. Gospodarze z kolei mieli spore problemy ze stworzeniem akcji zagrażających bramce Korony. W 15. minucie bliski pokonania bramkarza gości był Jakub Kosecki, który w tym meczu pełnił funkcję kapitana zespołu. Filigranowy pomocnik jednak minimalnie spudłował, oddając techniczny strzał z prawego narożnika pola karnego.

Przed przerwą gospodarze powinni wykorzystać błąd w defensywie Janoty, ale Bartosz Bereszyński niedokładnie dośrodkował, kiedy w polu karnym na piłkę czekało jego dwóch niepilnowanych kolegów. Kilka udanych akcji przeprowadził prawą stroną boiska Adam Ryczkowski, który w piątek podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, ale w decydujących momentach brakowało im dokładności, lub padali ofiarą pułapek ofsajdowych gości.

W 63. minucie Legia popisała się skuteczną kontrą wykorzystując błąd Boliguibi Ouattary. Arkadiusz Piech dokładnie podał do Orlando Sa, a ten bez problemu wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości.

Chwilę później dobrą okazję na wyrównanie miał Paweł Golański, ale piłkę po jego strzale przeniósł nad poprzeczką Jałocha. W końcówce spotkania na boisku pojawił się były reprezentant Francji Oliver Kapo. Nie potrafił jednak odmienić losów spotkania.

Z kolei kwadrans przed końcem spotkania swoją setną bramkę w ekstraklasie zdobył Marek Saganowski, który kilka minut wcześniej zmienił Piecha. 36-letni napastnik trafił do bramki z bliskiej odległości, po tym jak piłkę odbił po strzale z dystansu Orlando Sa bramkarz Vytuatas Cerniauskas. Wynik spotkania już się nie zmienił, a Korona może żałować niewykorzystanych sytuacji.

Orlando Sa
Orlando Sa

Legia Warszawa – Korona Kielce 2:0 (0:0)
Bramki: Sa 63, Saganowski 76
Legia: Jałocha – Bereszyński, Lewczuk, Wieteska, Moneta – Ryczkowski (72. Szwoch), Bielik, Pinto, Kosecki – Piech (71. Saganowski), Sa
Korona: Cerniauskas – Malarczyk, Ouattara, Dejmek, Leonardo – Kiełb, Marković, Jovanović, Golański, Janota (85. Cebula), Chiżniczenko, (73. Kapo)
Żółte kartki: Leonardo, Ouattara (Korona)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: ok. 8 000.

Zobacz też
Lech musi liczyć głównie na siebie. Jest jednak jeden problem...
Lech Poznań nie ma ostatnio najlepszych wspomnień z Warszawy (fot. Getty).
polecamy

Lech musi liczyć głównie na siebie. Jest jednak jeden problem...

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Życiowa forma kapitana Lecha. Wszedł do historii
W ostatnich tygodniach Mikael Ishak złapał imponującą formę strzelecką (fot.

Życiowa forma kapitana Lecha. Wszedł do historii

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Gwiazda Ekstraklasy chce zmienić reprezentację!
W centrum Afimico Pululu (fot. Getty)

Gwiazda Ekstraklasy chce zmienić reprezentację!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trzeci najlepszy polski strzelec będzie szukał klubu!
Patryk Klimala (fot. Getty Images)

Trzeci najlepszy polski strzelec będzie szukał klubu!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Leśnodorski: Żewłakow to urodzony dyrektor sportowy. Dziwi mnie tylko jedno
Bogusław Leśnodorski i Michał Żewłakow w 2015 roku (fot. PAP)
tylko u nas

Leśnodorski: Żewłakow to urodzony dyrektor sportowy. Dziwi mnie tylko jedno

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Najnowsze
Trener PSG przyznaje. Nie zagrali tak, jak chcieli
Trener PSG przyznaje. Nie zagrali tak, jak chcieli
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Luis Enrique (fot. Getty Images)
Lech musi liczyć głównie na siebie. Jest jednak jeden problem...
Lech Poznań nie ma ostatnio najlepszych wspomnień z Warszawy (fot. Getty).
polecamy
Lech musi liczyć głównie na siebie. Jest jednak jeden problem...
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
FIS potwierdza. Kluczowa postać skoków odchodzi
Christian
nowe
FIS potwierdza. Kluczowa postać skoków odchodzi
| Skoki 
Niebywały wyczyn koszykarzy Oklahoma City Thunder!
Oklahoma City Thunder – Denver Nuggets (fot. Getty Images)
Niebywały wyczyn koszykarzy Oklahoma City Thunder!
| Koszykówka / NBA 
Świątek wkracza do gry w Rzymie. O której dziś jej pierwszy mecz?
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Świątek wkracza do gry w Rzymie. O której dziś jej pierwszy mecz?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Ter Stegen czy Wojciech Szczęsny? [KOMENTARZ WIDEO]
Marc andre Ter Stegen czy Wojciech Szczęsny? Kto będzie pierwszym bramkarzem Barcelony? [KOMENTARZ WIDEO]
Ter Stegen czy Wojciech Szczęsny? [KOMENTARZ WIDEO]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Hat-trick Rantanena w fazie play-off NHL!
Winnipeg Jets – Dallas Stars
Hat-trick Rantanena w fazie play-off NHL!
| Hokej / NHL 
Do góry