{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Ruch trenuje na arenie w Kijowie i... oblewa się lodem

Piłkarze chorzowskiego Ruchu w środę po południu trenowali na kijowskim Stadionie Olimpijskim, gdzie dzień później zagrają z Metalistem Charków o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Na murawie oblany wodą z lodem został drugi trener Dariusz Fornalak.
Asystent Jana Kociana dołączył w ten sposób do uczestników charytatywnej
akcji "Ice Bucket Challenge", której celem jest pomoc organizacjom
charytatywnym. Wzięła w niej udział m.in. najlepsza polska tenisistka
Agnieszka Radwańska. Fornalak próbę zniósł mężnie, chociaż piłkarze wylali na niego ogromną ilość
wody z kostkami lodu.
Zespół Niebieskich przyleciał do stolicy Ukrainy małym, czarterowym
samolotem, do którego nie zmieściła się skrzynia z akcesoriami masażysty.
Dotarła kilka godzin później rejsowym samolotem wraz grupą polskich
dziennikarzy.
Stadion był areną finału ostatnich Mistrzostw Europy. Jego widownia może
pomieścić 70 tys. ludzi. Chorzowian ma dopingować grupa ok. 150 kibiców,
którzy dotrą do Kijowa przede wszystkim dwoma autokarami.
Metalist chciał rozegrać rewanż u siebie, Ruch wnioskował o przeniesienie
spotkania poza Ukrainę. Ostatecznie UEFA zadecydowała, że w związku z
niepewną sytuacją we wschodniej części kraju, wszystkie mecze ukraińskich
klubów w LE zostaną rozegrane Kijowie.
Trener Polaków Jan Kocian zadeklarował podczas konferencji prasowej, że
zarówno on, jak i cała ekipa czują się w stolicy Ukrainy bezpiecznie. Początek czwartkowego spotkania o godz. 18.00 polskiego czasu.
