| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia od kilku lat jest najatrakcyjniejszą piłkarską witryną wystawową w Polsce. Swoich najlepszych zawodników sprzedaje regularnie. Z wielomilionowych wpływów, na wzmocnienia przeznaczane są jednak marne procenty. Najdroższym piłkarzem w historii wciąż pozostaje Ivica Vrdoljak, za którego cztery lata temu zapłacono 1,5 miliona euro.
Od tamtej pory Legia na sprzedaży swoich zawodników zarobiła blisko 15 milionów euro. Trzeba przyznać, że zazwyczaj były to oferty, które określa się mianem tych "nie do odrzucenia". Utrata najlepszych zawodników, kosztem podreperowania budżetu, jest wpisana w strategię podobnych klubów. Inna sprawa, że z 15 milionów na transfery gotówkowe przeznaczono zaledwie niecałą jedną piątą tej kwoty.
Na liście dziesięciu najdroższych piłkarzy, którzy trafili do Legii, dziś niektóre z nazwisk budzą jedynie uśmiech politowania. Znajdziemy tam między innymi Marcina Burkhardta (0,75 mln euro), Marijana Antolovicia (0,5 miliona euro), a nawet Cezarego Kucharskiego (0,6 miliona euro), którego transfer przeprowadzono prawie 20 lat temu. Więcej niż za najdroższych w ostatnich latach Orlando Sa, czy Dossy Juniora, w przeszłości płacono za Bartłomieja Grzelaka, czy Srdję Kneżevicia. Niewiele mniej od nich kosztował na przykład Marcin Klatt.
Nie wszyscy zawodnicy, których w ostatnich latach sprzedała Legia, poradzili sobie w nowych klubach. Doskonale zapowiadający się Ariel Borysiuk gra dziś w Lechii Gdańsk, Rafał Wolski jest tylko rezerwowym Fiorentiny, a Dominik Furman nie ma miejsca nawet na ławce Tuluzy.
Sezon 2011/12
Ariel Borysiuk (1. FC Koeln, 2 mln euro) – nie poradził sobie ani w Niemczech, ani w Rosji. Mało tego. Oba swoje poprzednie kluby, czyli Koeln i Wołgę Niżny Nowogród, "spuścił" do drugiej ligi. Ostatnio posypał głowę popiołem i wrócił do Ekstraklasy, stając się częścią ciekawego projektu rodzącego się w Lechii Gdańsk.
Maciej Rybus (Terek Grozny, 3,2 mln euro) – w lidze rosyjskiej radzi sobie nienajgorzej, choć wciąż walczy z nękającymi go kontuzjami. Przez trzy minione sezony nigdy nie udało mu się zagrać powyżej dwudziestu meczów. Ten obecny zaczął w podstawowej jedenastce i wiele wskazuje na to, że może być jego przełomowym.
Sezon 2012/13
Rafał Wolski (ACF Fiorentina, 2,7 miliona euro) – tak w chwili jego transferu, jak i teraz, mówi się, że wyjechał zbyt wcześnie. Że decyzja o jego sprzedaży została podjęta zbyt pochopnie, co nie wyszło na dobre ani piłkarzowi, ani klubowi, który w przyszłości mógłby zarobić na nim znacznie więcej. W poprzednim sezonie był tylko rezerwowym. Teraz czeka go wypożyczenie do Bari.
Sezon 2013/14
Artur Jędrzejczyk (Kubań Krasnodar, 2,2 mln euro) – w momencie odejścia, mając 25 lat, był zdecydowanie najlepszym obrońcą Ekstraklasy. W swoim rosyjskim klubie od początku jest zawodnikiem pierwszej jedenastki.
Dominik Furman (Tolouse FC, 2,7 mln euro) – na jego transferze Legia zrobiła złoty interes. W momencie odejścia, Furman był bowiem tylko rezerwowym. We Francji nie łapie się nawet na ławkę.
Na koniec przedstawiamy hipotetyczną jedenastkę Legii i pole manewru, w razie gdyby w minionych latach zachowała swoich najlepszych piłkarzy.